Czy piękno sztuki może zranić?
Rzeźby złożone z setek ostrych, szklanych odłamków są znakiem rozpoznawczym Marty Klonowskiej. Przyciągają wzrok i zadziwiają zawiłością konstrukcji. Nie inaczej dzieje się na wystawie “Szklana menażeria” w Centrum Rzeźby w Orońsku, na której artystka prezentuje prace inspirowane malarstwem dawnym.
Szkło przyciąga swoim blaskiem, delikatnymi refleksami słońca odbijającego się od kruchej powierzchni. Jego piękno bywa jednak zwodnicze, wystarczy chwila nieuwagi, by skaleczyć się ostrym odłamkiem. Tym napięciem bawi się Marta Klonowska. Wystawa jej prac pod tytułem “Szklana menażeria”, prezentowana w oranżerii w Centrum Rzeźby w Orońsku, zachęca do bliższego zapoznania się ze światem szklanych figur, wyjętych wprost z arcydzieł malarskich, tworzonych od XVI aż do XIX wieku. Kuratorka ekspozycji Marta Smolińska proponuje prosty układ obiektów, które ustawione zostały w równych rzędach pod przeszklonymi ścianami oranżerii. Na wejściu do oranżerii widzów wita imponujących rozmiarów skręcony wąż, zaczerpnięty z grafiki zoologa Albertusa Seby, a w dwóch skrzydłach budynku zapoznać się można z kolejnymi, nieco mniejszymi, lecz nie mniej zachwycającymi realizacjami.
Wystawa w Orońsku jest pierwszą indywidualną ekspozycją artystki w Polsce. Do tej pory, pochodząca z Warszawy rzeźbiarka, wystawiała swoje prace jedynie za granicą, głównie w Niemczech, gdzie obecnie mieszka i tworzy. Pokaz prac Klonowskiej w Orońsku stanowi więc doskonałą okazję do zapoznania się z jej niecodziennym podejściem do materiału i zagłębienia się w rzeczywistość pełną kontrastów i nieoczywistości.
Tytuł wystawy – „Szklana menażeria” – jest odniesieniem do dramatu Tennessee Williamsa, wystawionego po raz pierwszy na Broadwayu w 1945 roku. Główną bohaterką dzieła Williamsa jest Laura, dziewczyna o wielkiej wrażliwości i kruchej psychice. Przetrwanie we wrogiej rzeczywistości umożliwił Laurze świat wyobraźni, symbolizowany przez kolekcję szklanych figurek. Podobną kolekcję tworzy Marta Klonowska, która dodatkowo poszerza ją o postaci i obiekty spoza świata zwierząt. Rzeźby artystki kształtem i charakterem odbiegają jednak od stereotypowego wyobrażenia o szklanych, kolekcjonerskich figurkach, które w swojej kolekcji mogła posiadać Laura.
Praktyka artystyczna Marty Klonowskiej opiera się na wykorzystaniu wybranych motywów zaczerpniętych z dawnego malarstwa, które następnie przenosi na współczesny, autorski język szkła. Na wystawie w Orońsku, o inspiracjach zaczerpniętych z dawnego malarstwa informują widza wkomponowane w przestrzeń wystawienniczą reprodukcje obrazów, do których Klonowska nawiązała, tworząc swoje rzeźby. Zachęcają do tego, aby przyjrzeć się źródłom inspiracji i porównać oryginalne motywy z ich współczesną interpretacją. W realizacji Klonowskiej, łagodny “Spaniel króla Karola” autorstwa Johanna Friedricha Wegenera zyskuje nowe znaczenia, kierujące naszą uwagę na drobiazgową technikę jego wykonania. Twórczość Marty Klonowskiej oferuje nowe, nieoczywiste spojrzenie na nowożytną sztukę, zarysowując powiązanie między tradycyjnym malarstwem figuralnym a rzeźbą. Szukając odpowiedniego motywu, artystka najczęściej decyduje się na wykorzystanie niepozornych fragmentów kompozycji obrazu, budujących przestrzeń drugiego planu. Nie interesuje jej to, co oczywiste, co jako pierwsze przyciąga wzrok wpatrzonego w obraz widza. Zamiast tego uwypukla subtelne niuanse nowożytnych kompozycji i ich drobne akcenty – takie jak pies plączący się pod nogami eleganckiej damy w obrazie Francois Louis Joseph Watteau “Pani z pieskiem”, ozdobny but księżnej Alby namalowany przez Francisco de Goyę, wyłaniający się spod okazałej sukni czy ukryty w mroku demon pędzla Giotta.
Do stworzenia swojej menażerii Klonowska nie wykorzystała tradycyjnej techniki dmuchania szklanej masy. Stworzyła własną, daleką od tradycji metodę, polegającą na użyciu metalowego stelażu oraz drutu, na które nakładane są potłuczone, bądź pocięte fragmenty szklanych płytek. Ta nieoczywista praktyka pozwala artystce wytworzyć kontrast między ostrymi, niebezpiecznymi odłamkami a samymi figurami, których pełen wdzięku i uroku charakter niemal zachęca do ich dotknięcia.
W Orońsku opowieść Klonowskiej ujęta została w ramy zrekonstruowanej oranżerii z XIX w., która zachwyca lekkością konstrukcji i niemal całkowitym przeszkleniem. Trudno o lepszą przestrzeń wystawienniczą dla szklanych obiektów, zwłaszcza skonstruowanych z tysięcy barwnych odłamków. Promienie wpadającego do oranżerii słońca przenikają delikatne konstrukcje, które zdają mienić wewnętrznym blaskiem, oświetlającym całą oranżerię. Wnętrze niewielkiej sali ekspozycyjnej pozwoliło na umieszczenie piętnastu obiektów. Przedstawiają zwierzęta, uchwycone w trakcie zabawy lub dumnie pozujące malarzowi, jak również pojawiające się w scenach religijnych skrzydlate demony czy filigranowe trzewiki dam z wyższych sfer. Klonowska swój wybór szklanych postaci określa mianem “maskarady”. Dla artystki są one nieoczywistymi metaforami, pełnymi konotacji i odniesień do atmosfery obrazu, na którym zostały przedstawione, a równocześnie nośnikami naszych emocji. Każda z zakomponowanych w przestrzeni figur skrywa w sobie tajemnicę i szczególny urok. Spoglądając na przedstawienie demona zaczerpniętego z “Kuszenia św. Antoniego” pędzla Fransa Frackena Młodszego szczególnie wyraźnie uzmysławiamy sobie istnienie owej tajemnicy i niepewności. Kim jest ta postać? Jakie ma zamiary? Każde z tych pytań pozostaje bez odpowiedzi, jednak właśnie to niedopowiedzenie oraz pozostawienie odbiorcy wolności interpretacyjnej stanowi o sile twórczości Klonowskiej.
Wystawę “Szklana menażeria” w Centrum Rzeźby w Orońsku, oglądać można od 15 lutego do 13 kwietnia 2025 roku. Ekspozycja została zrealizowana przy wsparciu Fundacji Współpracy Polsko-Niemieckiej.
Tekst: Weronika KamieńskaRedakcja: Agnieszka Wójcińska