Autobiografia Angeli Merkel: historia wolności czy retusz przeszłości?
„Angela Merkel jest jak jej garsonki – zgrzebna, sztywna i nieciekawa” – uznał jeden z gości dyskusji dotyczącej jej autobiografii, dziennikarz Bartosz Wieliński. Świeżo wydana książka autorstwa byłej kanclerki budzi kontrowersje, którym można było się przysłuchać 21 stycznia 2025 roku w ramach spotkania zorganizowanego przez Instytut Studiów Politycznych PAN oraz Fundację Współpracy Polsko-Niemieckiej.
„Laurka dla siebie samej. Niekomplementarne wypracowanie pozbawione osobowości. Osnuty z literackiego sznytu protokół”. Zdaniem uczestników dyskusji zamiast autobiografii, która ma fascynować i pokazać świat oczami byłej kanclerki Niemiec, „Wolność. Wspomnienia 1954-2021” to odarta z większych emocji notka do Wikipedii.
Dział pierwszy: Życiorys polityczny.
Z autobiografii wynika, że Angela Merkel jako polityczka bazowała na trzech filarach, które ją ukształtowały:
1. Pochodzenie z NRD.
W ocenie ekspertów polityka Merkel doprowadziła do wielu zaniedbań interesów tego regionu. Mimo upływu 35 lat od zjednoczenia Niemiec, wschodnie landy nadal pozostają w tyle np. pod względem gospodarczym. W czasie rządów Merkel nie udało się zniwelować różnic w wynagrodzeniach i poziomie życia między wschodem a zachodem kraju. Według danych z roku 2022 przedstawionych przez portal bankier.pl na zachodzie Niemiec ludzie zarabiają średnio o 13 tys. euro rocznie więcej niż na wschodzie.
2. Kobieta sukcesu w świecie zdominowanym przez mężczyzn.
Jako ministra ds. kobiet i młodzieży, była świadkiem reformy prawa aborcyjnego, która zezwalała na aborcję do 12. tygodnia ciąży. Jako kanclerka starała się być postrzegana przede wszystkim jako polityk, a nie kobieta-polityczka. Jak ognia unikała określenia feministka. Wiele się przez 16 lat jej rządów zmieniło w polityce społecznej, m.in. wprowadzenie całodziennych szkół czy płatne urlopy rodzicielskie dla ojców. Wynikają one jednak bardziej ze zmian, które wywalczyły feministki, niż z ambicji i zaangażowania samej Merkel. Ale trudno nie zgodzić się z tym, że dla wielu kobiet pozostaje symbolem przebicia szklanego sufitu i jedną z nielicznych kobiet na najwyższych szczeblach władzy.
3. Szczególna więź z państwami Europy Środkowej.
W ocenie prelegentów tam, gdzie ważyły się kwestie europejskie najważniejszym punktem odniesienia w jej postrzeganiu polityki pozostawała Rosja i Putin. Merkel wielokrotnie w swojej książce wspomina Putina i podkreśla, że gdyby nie pandemia, sytuacja geopolityczna wyglądałaby inaczej. Prezydent Rosji nie odizolowałby się i możliwy byłby, najważniejszy – zdaniem Merkel, dialog. Polityka podtrzymywania dialogu z Rosją za wszelką cenę przyniosła jednak niekorzystne skutki, szczególnie dla Europy Wschodniej. Po wybuchu pełnoskalowej wojny w Ukrainie analitycy mówią wręcz o redefiniowaniu jej dziedzictwa. Szczególnie w Polsce i krajach bałtyckich czujemy, jak bardzo ignorowano nasze obawy dotyczące np. budowy drugiej nitki Nord Streamu, którego Merkel broniła do końca jako projektu czysto gospodarczego.
Dział drugi: Życie prywatne.
Informacji brak.
Te słowa widniałyby w zakładce na Wikipedii. Merkel skupia się na biografii politycznej. Trudno to oceniać, to po prostu fakt. Profesor Arkadiusz Stempin – historyk, politolog, autor książki „Angela Merkel – cesarzowa Europy”, zauważył, że jest ona introwertyczką, po czym zadał pytanie, na które raczej nie dostaniemy odpowiedzi: czy można od niej wymagać szczerości i uzewnętrzniania jej prywatnego oblicza?
Dział trzeci: Ważne wydarzenia.
Jeśli były pozytywne – zostały opisane w autobiografii zwięźle i konkretnie. Jeśli nie były pozytywne w skutkach dla Niemiec, bądź wskazywały na błąd w działaniach politycznych – zostały pominięte. Bartosz Wieliński, redaktor Gazety Wyborczej, wskazał na brak w książce refleksji chociażby na temat kryzysu migracyjnego z 2015 roku i skutków decyzji Merkel o otwarciu granic.
Moderatorka dyskusji dr Magdaleną Lemańczyk i goście doszli do wniosku, że w książce nietrudno doszukać się manipulacji, a nawet kłamstw. Przytoczyli tu „uchylanie się od odpowiedzialności”. Angela Merkel mówi w autobiografii: „Jeśli chcecie to mówcie, że to moje przewinienie, ale…” i później pojawiają się słowa, poprzez które stara się tę winę jak najdalej od siebie odsunąć, zrzucając ją na wszystkich dookoła oraz posługując się polityką wyparcia. Za przykład może posłużyć jej wypowiedź dotycząca postrzegania gazociągu Nordstream 2 przez Polskę. Twierdziła, że Polska popierała ten pomysł i nie widziała w tym zagrożenia bezpieczeństwa i problemu geopolitycznego. Za manipulację można uznać też prezentowanie przez byłą kanclerkę pewnych spraw „zero jedynkowo”. Jej zdaniem albo przyzwalamy na imperialne zapędy Putina albo robimy z niego największego partnera gospodarczego. Nic pomiędzy.
Jak zauważyła dr Kwiatkowska, szczególnie absurdalne wydaje się to w kontekście słów kanclerki, które można znaleźć w książce: „Przyznawanie się do błędów jest w polityce zaletą, a nie wadą”. Skąd miejsce na takie zdanie w książce osoby, której cała kariera temu zaprzecza? Pytań jest więcej, gdyż każdego z gości, ale też właściwie wszystkich, którym w ręce wpadnie ta autobiografia, zastanawia jej tytuł: „Wolność”. Dla dr Kwiatkowskiej „wolność” u Merkel to wtrącony znikąd „statement”. Niepasujący do jej osoby, a co więcej do fragmentów, w które jest na siłę wplatany.
Okazuje się więc, że sztywna niczym garsonka Merkel jednak wywołuje emocje. Mimo wielu dyskusyjnych decyzji, jakie podjęła, w świadomości mojego pokolenia pozostaje silną postacią kobiecą na czele europejskiego państwa, jak sama podkreśla – jedyną kanclerką. Została zapamiętana jako wpływowa przywódczyni. Na moim postrzeganiu byłej kanclerz dyskusja pozostawiła jednak swój ślad. Z Merkel dzieli mnie nie tylko rozumienie tytułowej wolności, ale też kwestia podejścia do problematycznej przeszłości.
Wydarzenie zostało zorganizowane przez Instytut Studiów Politycznych PAN oraz Fundację Współpracy Polsko-Niemieckiej. Jest dostępne do obejrzenia na profilach Instytutu oraz Fundacji na Facebooku oraz na Youtubie.
Tekst: Maja Owczarek
Redakcja: Agnieszka Soszka-Wójcińska, Małgorzata Gmiter