drukuj

"JESZCZE TYLKO MUZYKA NA TEN ŚWIAT” - O FINALE EDYCJI AKADEMII NFM

Czasami, aby mile spędzić czas, wystarczy dawka dobrej muzyki, połączonej z uzdolnionymi wykonawcami i doświadczonym dyrygentem. Tak właśnie zadziałał koncert kończący tegoroczną Akademię Orkiestrową NFM. Wspaniała muzyka, dużo emocji i niezapomniane wrażenia, to główne cechy, opisujące to wydarzenie.

Pod koniec czerwca, w Narodowym Forum Muzyki we Wrocławiu, publiczność miała szansę usłyszeć mniej znane kompozycje, które jednak okazały się prawdziwymi hitami. Program został przygotowany w sposób różnorodny, od skocznych i energicznych utworów, po te bardziej spokojne i melancholijne. Grane na koncercie kompozycje przekazywały dużo emocji i mocno działały na wyobraźnię. Jak mówił pisarz Wiesław Myśliwski: „Gdy słowa już daremne, myśli daremne, a wyobraźni nie chce się już wyobrażać, jeszcze tylko muzyka. Jeszcze tylko muzyka na ten świat, na to życie.”

Wydarzenie zostało przygotowywane i zrealizowane przez uczestników Akademii Orkiestrowej NFM (projektu Narodowego Forum Muzyki, który ma na celu przygotowanie młodych muzyków do działania w orkiestrze) oraz Staatskapelle Berlin, a dyrygował niesamowity Jong-Jie Yin, zwycięzca XI Międzynarodowego konkursu Dyrygentów im. Grzegorza Fitelberga. Wisienką na torcie okazał się występ solistki Meruert Karmenovy, laureatki II nagrody XVI Międzynarodowego Konkursu Skrzypcowego im. Henryka Wieniawskiego.

Koncert wieńczący tegoroczną Akademię Orkiestrową NFM, rozpoczęła Uwertura Kubańska, autorstwa George’a Gershwina. Jest to utwór skoczny i barwny, owoc pobytu kompozytora w Hawanie na Kubie w lutym 1932 roku. To właśnie dlatego w utworze przeważały rytmy karaibskie i kubańska perkusja. Zaraz potem orkiestra wykonała II Koncert Skrzypcowy d-moll, Henryka Wieniawskiego. Podobno sam utwór został zadedykowany przez Wieniawskiego “kochanemu przyjacielowi”, którym był Pablo de Sarasate, hiszpański kompozytor i skrzypek. Kompozycja, w przeciwieństwie do pozytywnej i energicznej Uwertury Kubańskiej, miała w sobie nutę melancholii, zdumienia i niepokoju.

Po przerwie, na scenę ponownie wkroczył dyrygent, nagrodzony gromkimi brawami. Widać było, że z wprawą i wyuczonym profesjonalizmem przewodzi orkiestrze. Dało się słyszeć dźwięki formy instrumentalnej- Szkiców miejskich Henryka Warsa, wybitnego polskiego kompozytora, którego muzyka przetrwała m.in w takich znanych utworach jak Umówiłem się z nią na dziewiątą czy Miłość Ci wszystko wybaczy.

Koncert zwieńczył, pewnie najbardziej wyczekiwany, jeden z hitów muzyki klasycznej, kochanych przez publiczność, czyli Bolero Maurice’a Ravela. Kompozycja na początku powstania była dość krytykowana, ze względu na swoją prostotę. Jednak jej stopniowo narastający, dynamiczny charakter oraz rytm tańca ludowego sprawił, że stała się znanym i podziwianym na całym świecie utworem.

Z krótkiej informacji przed Bolerem, publiczność mogła dowiedzieć się, że wydarzenie było planowane już dawno, jednak ze względu na Covid-19, zostało przełożone.

Koncert wywołał we mnie mieszane uczucia. Były momenty, kiedy z zapartym tchem wyczekiwałam na kolejne dźwięki, ale i takie, w których nie rozumiałam przekazu utworu. Utworem, który mnie zachwycił, było z pewnością Bolero, natomiast mniej zrozumiałam kompozycję Szkice miejskie, być może ze względu na ich melancholijny charakter. Jednak energia dyrygenta, magia samego miejsca oraz wiele różnorodnych dźwięków sprawiły, że nie żałowałam ani jednej minuty spędzonej w tej sali o wspaniałej akustyce, znajdującej się w centrum serca Wrocławia.

Koncert odbył się w Narodowym Forum Muzyki we Wrocławiu i wieńczył tegoroczną edycję Akademii Orkiestrowej NFM. Było to wydarzenie finansowane przez Fundację Współpracy Polsko-Niemieckiej, którego patronem honorowym został Martin Kremer, Konsul Generalny Niemiec we Wrocławiu. Pewnie to właśnie dlatego na koncert przybyli nie tylko mieszkańcy Polski, ale i Niemiec. Bogaty w emocjonalne dźwięki koncert, na pewno zostanie z publicznością kilka miesięcy. A może i jeszcze dłużej.

Jagoda Burekowska