drukuj

Tydzień Filmu Niemieckiego – milczący las, krzykliwe doświadczenie

Kiedy słyszę kino niemieckie, od razu myślę o Marlene Dietrich czy Diane Kruger. Te dwie sławne aktorki to tylko przedsmak tego, co niemiecka kinematografia ma do zaoferowania.  By uchylić jej rąbek tajemnicy, warto wybrać się na Tydzień Filmu Niemieckiego.

Podczas tegorocznego przeglądu prezentowanych jest siedem różnorodnych produkcji, które przez ostatnie dwa lata zdobyły uznanie publiczności i krytyków zarówno w Niemczech, jak i na międzynarodowych festiwalach filmowych. To różnorodne tytuły – od lekkiej historii nauczyciela akademickiego w filmie „Kontra”, przez dramat kostiumowy „Monte Verità”, opowiadający o ucieczce od przemocy w zamiłowanie do fotografii czy dokument „Bettina”, przybliżający sylwetkę piosenkarki Bettiny Wegner.

Wybrałam się do Klubu Żak, gdzie odbywa się gdańska część festiwalu, na projekcje „Milczącego lasu”. Film w reżyserii Saralisa Volma, jest całkiem świeży, ukazał się w 2022 roku. Polsko-niemiecka widownia podczas 95-minutowego seansu tego thrillera miała możliwość powoli odkrywać warstwy historii spokojnego, małego miasteczka, w którego okolicach 20 lat temu w tajemniczych okolicznościach zaginął pewien człowiek. Teraz, podczas odbywania studenckich praktyk w pobliskim lesie, jego córka odkrywa dawno zakopane tajemnice lokalnej społeczności.

Co ciekawe, główna bohaterka filmu Anja nosi nazwisko Grimm, jak autorzy niemieckich baśni. To nie przypadek, bo w filmie pojawia się niejedno nawiązanie do ich sławnego „Czerwonego Kapturka”. W „Milczącym lesie” znajdziemy i mroczny las jako miejsce akcji, i postacie budzące niepokój, i młodą dziewczynę w niebezpieczeństwie, która chce rozwiązać rodzinną zagadkę.

Anię i jej ojca łączyło zamiłowanie do przyrody, które pięknie oddają wysmakowane kadry. Widz dowiaduje się także sporo o podstawach badania roślin i ziemi. To właśnie ziemia jest źródłem problemów i ponownie, po 20 latach, łączy drogi córki z zaginionym ojcem. Rośliny zaś podsuwają poszlaki dotyczące tego, co mogło wydarzyć się zaginionemu - i to dzięki nim widz, jeszcze przed Anją, odkrywa prawdę.

Film, nieustannie trzymał w napięciu i nie należał do lekkich i przyjemnych. Naturalistyczne kadry, groźna muzyka i niebezpieczeństwo czyhające na każdym kroku, powodowały wręcz u mnie chwilami dyskomfort. Wychodząc z kina czułam ciężar podjętych w „Milczącym lesie” tematów wyrzeczeń przechodzących z pokolenia na pokolenie, traum generacyjnych oraz zbrodni wojennych. Film niewątpliwie jest ważny i warty uwagi – chociaż na seans trzeba wybrać się gotowym na dotkliwe doświadczenie. Odrywając się na chwilę od naszej rzeczywistości, możemy zrozumieć jak zakopany przed laty wstyd, wpływa na małą niemiecką wioskę i jak procesy historii rozpisane na małe losy widzą nasi sąsiedzi. Podejrzenie ich rzeczywistości i wrażliwości to jeden z powodów, dla których warto wybierać się na takie wydarzenia jak Tydzień Filmu Niemieckiego.

*Tydzień Filmu Niemieckiego jest organizowany cyklicznie od 2017 roku przez Goethe-Institut w Warszawie, Dom Norymberski w Krakowie, Konsulaty Generalne Niemiec we Wrocławiu i Gdańsku oraz German-Films. Projekcje odbywają się w Krakowie, Wrocławiu, Warszawie, Katowicach, Opolu, Poznaniu, Gdańsku, Toruniu i Kielcach od 20 stycznia do 2 lutego 2023. Filmy od 3 do 9 lutego 2023 można zobaczyć też online. Następnie wybrane filmy udostępnione zostaną na platformie MOJEeKINO.pl.