drukuj

Walka o wolność i rozwój nigdy się nie skończy

Współczesna polityka gospodarcza nie może koncentrować się jedynie na wzroście PKB. Równie ważny jest wymiar społeczny oraz ekologiczny, a harmonizowanie tych trzech filarów powinno być głównym zadaniem polityków, uważają paneliści zaproszeni do udziału w dyskusji ,,Covid-19, wojna, zmiany klimatyczne – punkt zwrotny dla systemu gospodarczego?” w ramach seminarium ,,Społeczna Gospodarka Rynkowa”.

Politykę społecznej gospodarki rynkowej zastosowano po raz pierwszy w połowie XX w. Niemczech Zachodnich, gdzie przyniosła szybki wzrost produkcji, dochodów oraz stabilizację ekonomiczną i społeczną. Sukces ten zainteresował wielu ekonomistów i polityków. Dziś społeczna gospodarka rynkowa stanowi jeden z głównych celów unijnej polityki gospodarczej i społecznej, a także jest podstawą ustroju w Polsce.

Fundacja Konrada Adenauera do udziału w debacie zorganizowanej w ramach seminarium naukowego z cyklu „Społeczna Gospodarka Rynkowa” zaprosiła ekonomistów i praktyków zarówno z Polski, Niemiec, jak i Ukrainy. Dobór gości z różnych środowisk zaowocował wyjątkowo zaciętą dyskusją, której uczestnicy wielokrotnie nie zgadzali się ze sobą. Głos w debacie zabrali prof. Elżbieta Mączyńska, Honorowa Prezes Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego; prof. Leszek Balcerowicz, były Minister Finansów; dr Lars Gutheil pełniący funkcję Dyrektora Generalnego Polsko-Niemieckiej Izby Przemysłowo-Handlowej; prof. Georg Millbradt, były premier Saksonii; oraz dr Ołeksandr Suszczenko z United Nations Development Programme.

Prof. Leszek Balcerowicz wygłosił keynote speech otwierające spotkanie, w którym wyjaśnił z czego wynikają różnice w warunkach życia pomiędzy lepiej i gorzej rozwiniętymi państwami. Jego zdaniem kluczową rolę odgrywają w tym systemy instytucjonalne, których składowymi są wolność, regulacje oraz podatki. Prof. Balcerowicz podkreślał, że pierwsza z nich – wolność – jest najważniejsza, a jej wyrazem jest poszanowanie własności prywatnej. ,,Nie ma praworządności ani demokracji bez własności prywatnej. Ataki na własność prywatną są atakami na demokrację” przekonywał były minister finansów. Tłumacząc rolę podatków zaznaczył, że nie każdy podatek ma elementarne uzasadnienie, a przeznaczanie pieniędzy podatników w sposób niezgodny z ich wolą jest perwersją. Odnosząc się do roli regulacji wyraźnie skrytykował interwencjonizm państwowy, co w dalszej części konferencji spotkało się z dezaprobatą części panelistów. Prof. Balcerowicz argumentował jednak, że porównanie różnych ustrojów demokratycznych i kapitalistycznych dowodzi, że główne problemy gospodarcze biorą się z nadmiernej interwencji państwowej. ,,Opinia publiczna na Zachodzie, pod wpływem złych przekazów, ma tendencję do bezrefleksyjnego popierania nadmiernego interwencjonizmu. Dlatego wielkim zadaniem jest walka o wolność i rozwój. Ona nigdy się nie skończy. Nie każda prawda sama się obroni, dlatego ważna jest edukacja obywatelska. Nie wystarczy mieć właściwe poglądy, trzeba je też skutecznie przekazywać” zaapelował na koniec wystąpienia.

Po tym wstępie na scenę zaproszono resztę panelistów. Debatę otwarto pytaniem o to czym właściwie jest społeczno – ekologiczna gospodarka rynkowa. Pytanie, choć z pozoru proste, doprowadziło do zaciętej dyskusji nad sensem stosowania wyrażenia ,,społeczna”. Według prof. Balcerowicza jest to pleonazm (czyli potocznie „masło maślane”), z czym nie zgodziła się prof. Elżbieta Mączyńska tłumacząc, że wykorzystanie tego słowa podkreśla istotę dobrostanu społecznego jako najważniejszego celu gospodarczego. Zgodził się z nią prof. Georg Millbradt zaznaczając, że dzięki dodaniu tego określenia Niemcy byli w stanie lepiej zrozumieć na czym ma polegać ustrój społecznej gospodarki rynkowej. Pojęcie to pojawiło się w niemieckim dyskursie, kiedy w lipcu 1949 r. partia CDU uwzględniła je w swoim programie politycznym. Zapytani o to, w którą stronę zmierza współcześnie ład gospodarczy, uczestnicy debaty odnieśli się do wojny w Ukrainie. Ich zdaniem choć zielone innowacje są ważne to dla Ukrainy nie są obecnie priorytetem. Znacznie ważniejsze jest zagwarantowanie temu państwu zdolności obronnej oraz stworzenie warunków do tego, by ukraiński naród przetrwał zimę. Prof. Georg Millbradt zaznaczył, że następnym krokiem będzie odbudowa państwa, a dopiero potem będzie można zacząć się zastanawiać nad tym, w jaki sposób realizować Green Deal w Ukrainie. Reprezentujący Ukrainę dr Ołeksandr Suszczenko zwrócił jednak uwagę, że Ukraina, mimo wojny, ma całe portfolio zielonych projektów, które zamierza realizować. ,,UE obiecała nam pomoc finansową, dlatego musimy przestrzegać jej zasad i wspierać ochronę środowiska. Inwestowanie w zielone rozwiązania jest konieczne, bo musimy mówić z inwestorami jednym językiem, a oni koncentrują się właśnie na ekologicznych projektach. Poza tym chcemy pozostać konkurencyjni, a to wymaga uwzględniania ryzyk klimatycznych” przekonywał dr Ołeksandr Suszczenko. Dr Lars Gutheil zwrócił za to uwagę na ryzyko polaryzacji państw europejskich w sprawie walki ze zmianami klimatu. Te państwa, które są silne gospodarczo i które stać na innowacje, będą wywierały presję na wprowadzanie ekologicznych rozwiązań, podczas gdy biedniejsze państwa będą w odniesieniu do tego oporne. ,,Stosunki handlowe Polska-Niemcy są teraz rewelacyjne, ale obawiam się, że jeśli Polska nie będzie realizować celów ekologicznych, to w przyszłości nie będziemy mogli współpracować w takim wymiarze jak teraz” ostrzegał dyrektor Polsko-Niemieckiej Izby Przemysłowo-Handlowej.

Po zakończeniu debaty uczestnicy konferencji mieli okazję skierować pytania do prelegentów. Zaskakujące było, jak różnorodny był wachlarz tematów, które chcieli poruszyć słuchacze debaty. Pytali m.in. o ocenę współpracy na linii Polska-Niemcy w kontekście niedawnej katastrofy ekologicznej na Odrze i o to, czy od czasu przystąpienia do UE Polska wystarczająco inwestowała w zielone projekty. Większość pytań była jednak skierowana bezpośrednio do prof. Balcerowicza. Odnosząc się do jego krytyki interwencjonizmu pytali o to jaką politykę monetarną i fiskalną powinien prowadzić rząd w obliczu nadchodzącego kryzysu gospodarczego, i czy z perspektywy czasu prof. Balcerowicz jest w stanie wskazać elementy swojej słynnej reformy, które mogły zostać przeprowadzone w lepszy sposób. Ku niezadowoleniu uczestników konferencji, które wyrażali w rozmowach kuluarowych , były minister finansów udzielał bardzo ogólnych i powierzchownych odpowiedzi.

Choć organizatorzy konferencji zaprosili do udziału w debacie ekspertów i praktyków w swoich dziedzinach, dyskusja miała teoretyczny charakter i była dość chaotyczna. Jednocześnie prelegenci wielokrotnie nie zgadzali się ze sobą, nie ukrywali swoich emocji, a niekiedy nawet robili sobie przytyki, co ubarwiało słuchaczom odbiór dyskusji, ale niekoniecznie podnosiło jej walor merytoryczny.

Aleksandra Łukaszewicz