drukuj

O krok od globalnego ocieplenia

 

Wiosna budzi się właśnie do życia. My, jako społeczeństwo, musimy obudzić się z klimatycznej nieświadomości. 1.5 °C. Tyle dzieli nas od globalnego ocieplenia.

Rekordy temperatur, powodzie, erupcje wulkanów i płonące lasy – rok 2019 i początek 2020 były okresem licznych katastrof klimatycznych. Pandemia COVID-19 spowodowała jednak zatrzymanie produkcji w wielu fabrykach, a sektory przemysłowe na całym świecie spowolniły. Na moment zwolniło także globalne ocieplenie i dało szansę krajom całego świata na dopracowanie ekopolityki. Tego procesu nie da się jednak zamrozić na długo.

Czy rok 2021 stanie się szansą dla ochrony klimatu? Jak UE i USA pomagają przedsiębiorcom we wprowadzeniu zielonej polityki? Jakie zagrożenia i możliwości wynikają ze współpracy między krajami w obliczu katastrofy? Odpowiedzi na te pytania próbowali znaleźć uczestnicy debaty Forum Dialog+. „Debata klimatyczna: Transatlantycka droga do 1.5 °C” odbyła się 30 kwietnia w social mediach i na platformach streamingowych. O efektywności ekopolityki dyskutowali eksperci: Christoph Bals, dyrektor niemieckiego „Germanwatch”, prof. Marek Grela, były ambasador RP przy UE, Ewa Sufin-Jacquemart, prezeska zarządu Fundacji Strefa Zieleni oraz dr Marcin Stoczkiewicz, Prezes Zarządu Fundacji „ClientEarth. Prawnicy dla Ziemi”.

Niepozorna liczba 1.5 °C jednoczy państwa na całym świecie i motywuje do dialogu dotyczącego ograniczenia globalnego ocieplenia. Punktem wyjścia piątkowej debaty był szczyt klimatyczny zwołany przez nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych, Joe Bidena, który miał miejsce 22 kwietnia, czyli w Międzynarodowy Dzień Ziemi i piątą rocznicę podpisania Porozumienia Paryskiego. Czterdziestu przywódców największych światowych mocarstw zostało zaproszonych, aby przyspieszyć działania na rzecz walki z globalnym ociepleniem. Celem było pokazanie gospodarczych korzyści, które wynikają z zielonej transformacji oraz zwiększenie poparcia dla technologii innowacyjnych.

„Debata klimatyczna: Transatlantycka droga do 1.5 °C” skłoniła ekspertów do dyskusji na temat problemów związanych z globalnym ociepleniem klimatu, jego skutków i możliwych rozwiązań. Dyskusja skupiła się nie tylko na perspektywie globalnej, ale również na indywidualnych działaniach  Polski oraz współpracy z Niemcami.

Na naszych oczach następuje przełomowy moment w walce o poprawę klimatu. Ogromnym wyzwaniem jest jednak nie tylko uświadamianie społeczeństwa o konsekwencjach globalnych, ale także lokalnych. Jak wynika z debaty, największym powodem globalnego ocieplenia jest fakt, że ludzie nie zdają sobie sprawy z wagi problemu. W „Debacie klimatycznej: Transatlantyckiej drodze do 1.5 °C” bardzo często pojawiało się słowo „współpraca”. Christoph Bals we wspólnym działaniu krajów widział nadzieję na zahamowanie katastrofy klimatycznej. Szczególnie ważne w tym kontekście były dla niego relacje polsko-niemieckie i możliwości, jakie ze sobą niosą. Wspólne cele klimatyczne, takie jak rozbudowa źródeł odnawialnych, elektromobilności i zredukowanie spalania węgla mogłyby zostać szybciej osiągnięte dzięki połączeniu sił polsko-niemieckich, a także środkom z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji. Bals podkreślił, że w jego opinii  deklaracja przez Polskę  klimatycznej neutralności dopiero w 2050, to termin zbyt odległy. Szczególnie w porównaniu z innymi krajami, które już w tym roku zredukują gazy cieplarniane w przedziale 30-50%. Wspólne działanie Polski i Niemiec mogłoby przyspieszyć osiągnięcie wspólnych celów i rozbudować „zieloną politykę”. Eksperci zwracali szczególną uwagę na zachowanie Joe Bidena, który poprzez zwołanie szczytu i deklarację redukcji gazów cieplarnianych przez USA o 50-52% zmienił dynamikę polityki klimatycznej i ustanowił nowe tempo działania. Prezydent włączył do globalnej debaty kwestie sprawiedliwości społecznej, bezpieczeństwa, rozwoju biznesu i zielonego porządku, przyczyniając się tym samym do podniesienia ambicji innych krajów. Tego wcześniej brakowało.

Jednym z najważniejszych wątków debaty były kwestie prawne związane z globalnym ociepleniem. Deklaracja neutralności klimatycznej oraz redukcja emisji gazów cieplarnianych ma podłoże czysto polityczne, a więc wymaga od państw regulacji i nowych prawnych rozwiązań. Osiągnięcie tego celu jest więc równoznaczne z pogłębianiem świadomości społecznej na temat globalnego ocieplenia. W Polsce jej brakuje. W opinii Ewy Sufin-Jacquemart rząd od lat hamował rozwój ekopolityki, nie przygotowywał społeczeństwa do zmian klimatycznych i nie podjął również żadnych kroków komunikacyjnych, aby pogłębić świadomość Polaków i rozpocząć dialog społeczny dotyczący tej kwestii.

Ważne w debacie były także słowa dr. Stoczkiewicza. Zwrócił on uwagę na konstrukcję prawa klimatycznego, która jest fundamentem zmian prawnych dotyczących ochrony środowiska wewnątrz państw. Ekopolityka staje się tym samym nową, globalną strategią wpływającą na cele, środki i regulacje w krajach na całym świecie. Przyczynia się także do większych restrykcji względem firm emitujących gazy cieplarniane, nałożenia sankcji na koncerny, które nie wywiązują się z deklaracji redukcji emisji spalin czy inwestowania w odnawialne źródła energii. Rozwiązania kryją się więc w zrewidowaniu polityki klimatycznej każdego rządu oraz w rozwoju społeczeństwa obywatelskiego, które powinno wywierać presję na rządzących w zakresie „zielonej polityki”.

Dzięki interaktywności debaty i możliwości zadawania pytań, uzyskałem szczegółową odpowiedź na temat przyszłości zmian klimatycznych w Polsce i kroków, jakie powinniśmy podjąć w tym kierunku. Eksperci byli zgodni, że przede wszystkim rząd RP powinien wycofać subwencję dla wydobycia i spalania węgla. W tym obszarze potrzebne jest wypracowanie wspólnej „mechaniki myśli” wśród społeczeństwa i nowych praktyk konsumpcyjnych, czyli wykształcenia w obywatelach nowych nawyków. Drugim krokiem w opinii prof. Greli jest stworzenie alternatywy do obecnego stylu życia i konsekwentna polityka energetyczna, opierająca się na rozbudowie źródeł energetycznych.

Przyszłość zmian klimatycznych w Polsce zależy od prowadzenia dialogu na różnych społecznych poziomach, aby stworzyć fundament do klimatycznej negocjacji i tym samym uświadomić o globalnym ociepleniu i jego zagrożeniach. Ostatnim krokiem jest znalezienie odpowiedniego instrumentarium do realizacji polityki klimatycznej i osiągnięcia postawionych celów, czyli redukcji gazów cieplarnianych oraz rozbudowy prawa w kwestii ochrony środowiska.

1.5 °C to liczba, która stanowi omen katastrofy klimatycznej. W obliczu globalnego ocieplenia otwarty dialog i współpraca wydają się być fundamentalnymi narzędziami do uświadomienia społeczeństwa, które tylko w kolektywnym działaniu może zahamować postępujące zmiany na świecie. Cel jest jeden dla wszystkich. Teraz czas zacząć go realizować w praktyce, bo potem może być za późno.

Wojtek Kułaga