drukuj

Co przyniesie 2022 rok w Europie?

Koniec roku to okazja do podsumowania mijających miesięcy i prognozę na kolejny rok. Kto odegra kluczową rolę na europejskiej szachownicy i do czego doprowadzą nas wydarzenia nadchodzących miesięcy? Kto zostanie strącony z planszy? Na te pytanie szukali odpowiedzi uczestnicy debaty „Co czeka nas w Europie w 2022 roku?”

 

Debata na temat przyszłości Starego Kontynentu była okazją do próby przewidzenia politycznych i gospodarczych losów Europy w nadchodzącym roku. Do rozmowy zostali zaproszeni Karolina Zbytniewska, Redaktor Naczelna EURACTIV.pl, Tomasz Bielecki z Deutsche Welle oraz Łukasz Lipiński, redaktor naczelny portalu Polityka.pl. Wśród tych, które odcisną największe piętno na nadchodzących miesiącach wymieniono: dalszą walkę z pandemią oraz kryzys migracyjny na polsko-białoruskiej granicy. Karolina Zbytniewska zwróciła uwagę, że w związku z działaniami Aleksandra Łukaszenki jednym z trendów, które powinny być ważne dla Europy jest ochrona granic. – Charles Michele nazwał 2022 rokiem obronności. Połączona z tym będzie gra suwerenności strategicznej Unii Europejskiej rozumiana jako dążenie do zacieśniania integracji, po to by lepiej chronić swoją odrębność na arenie międzynarodowej. Przeciwstawić temu będą próbowali się reprezentanci podejścia narodowego, czyli na przykład Polska i Węgry ­ powiedziała Zbytniewska i nazwała rozstrzygnięcie tego dylematu jednym z wielkich wyzwań na ten rok.

Wśród wydarzeń, które będą znaczące dla rozwiązania tego sporu, a przy tym dla całej Europy, Tomasz Bielecki wskazał zbliżające się wybory na Węgrzech. W nich naprzeciwko siebie staną rządząca partia Fidesz i zjednoczone siły opozycji pod przywództwem konserwatysty, Petera Marki – Zaya. Zdaniem dziennikarza Deutsche Welle głosowanie, które odbędzie się do końca maja, to pierwsza realna, choć mało prawdopodobna szansa na zmianę władzy. – Wybory będą testem, na ile ta najbardziej zaawansowana, nieliberalna demokracja w ogóle dopuszcza przegraną, czy może system został tak uszczelniony, że to nie jest możliwe. Oczywiście przegrana Fideszu i Victora Orban oznaczałaby, że nacjonalistyczny nurt w Unii Europejskiej straciłby najżywszego orędownika.

Wśród wydarzeń wymienianych przez dziennikarzy jako te które będą znaczące dla losów Starego Kontynentu w zbliżającym się roku wymieniono również: Konferencję w sprawie przyszłości Europy, możliwe referendum w sprawie odłączenia Szkocji od Wielkiej Brytanii, zaostrzenie konfliktu na granicy rosyjsko-ukraińskiej i zieloną transformację energetyczną. Do tej ostatniej w nadchodzących miesiącach będzie dążył nowy rząd Niemiec. Za sprawą dołączenia do niego partii Zielonych, RFN zamierza zwiększyć rolę odnawialnych źródeł energii kosztem energetyki jądrowej. Konieczność dołączenia do zielonej transformacja będzie dotyczyła również Polski. 2022 rok, to kolejny okres, w którym będziemy musieli zmagać się z konsekwencjami zbyt powolnego odchodzenia od paliw kopalnych między innymi: opłatami za uprawnienia do emisji CO2 i zanieczyszczeniem powietrza.

Innym istotnym wydarzeniem, na które zwrócił uwagę Łukasz Lipiński będą Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Pekinie. Jego zdaniem nadchodząca impreza, to dobry przykład na to jak sprawy pozornie odległe, przekładają się na wydarzenia w UE. – Wokół Igrzysk odbywa się dyplomatyczny taniec. Zbojkotować, czy nie? To pytanie, na które państwa Europy również muszą odpowiedzieć, a to oczywiście będzie rzutowało na ich relacje gospodarcze z Chinami.

W ostatniej części debaty jej uczestnicy próbowali przewidzieć, kto odegra największą rolę na europejskiej arenie. Wśród kandydatów na głównych aktorów wymienieni zostali: Emmanuel Macron, Peter Marki – Zay, Thierry Breton, Mario Draghi, Swietlana Cichanouska oraz Donald Tusk. Na szczególną uwagę dyskutujących zasłużyli sobie jednak członkowie i członkinie nowego rządu Niemiec. Karolina Zbytniewska zwróciła uwagę na nową minister spraw zagranicznych RFN, Annalene Baerbock. – Wydawało się, że tak jak u Angeli Merkel, to kanclerz będzie prowadził politykę zagraniczna, ale wiceszefowa Zielonych już teraz zadziwiła Rosję i rynek energii tym, że wstrzymała otwarcie NordStream 2 do połowy przyszłego roku. Takie decyzje i wypowiedzi, jak ta dotycząca warunkowania oddania gazociągu do użytku rozwojem konfliktu rosyjsko-ukraińskiego, świadczą o jej spójności i dużej roli. Łukasz Lipiński stwierdził, że równie istotni dla sytuacji w Europie będą: minister finansów Niemic, Christian Lindner oraz odpowiedzialny za transformację energetyczną Robert Habeck. Zadaniem tego pierwszego ma być pilnowanie dyscypliny finansowej państwa, drugi będzie starał się połączyć przejście RFN na odnawialne źródła energii z utrzymaniem dobrej sytuacji ekonomicznej obywateli. Redaktor naczelny portalu Polityka.pl tak skomentował tę sytuację. – Przed oboma bardzo trudne wyzwania. Każdy z nich będzie ciągnął nowy rząd SPD w odmienną stronę, a dużym wyzwaniem dla nowego kanclerza, Olafa Scholza będzie pokazanie Europie, że pogodzenie tych rozbieżnych interesów jest możliwe.

Analizując przewidywania dziennikarzy dotyczące nadchodzących wydarzeń, trendów i postaci, które mogą odegrać dużą rolę w życiu politycznym Europy przez najbliższy rok, nie zabrakło też wątków silnie związanych z Polską. Przypominając o zbliżających się wyborach na prezydenta Francji, Karolina Zbytniewska zaznaczyła, że jego wyniki mogą mieć wpływ na to jak będziemy postrzegani na arenie międzynarodowej. – Niedawno do wyścigu do Pałacu Elizejskiego dołączyła reprezentująca centroprawicę, Valerie Pecresse. Ona była jedną z polityczek, które poparły postulat Polski, dotyczący wyższości prawa narodowego nad unijnym. Co za tym idzie, gdyby ona zwyciężyła, to moglibyśmy się spodziewać większego przymrużenia oka, wobec tego co dzieje się w naszym kraju. Takie podejście może mieć natomiast wpływ na ustabilizowanie się rodzimej sceny politycznej przy wsparciu z zewnątrz. Biorąc to pod uwagę, warto pamiętać, że efekt motyla, to nie tylko film Erica Bressa, ale również bliska nam kontynuacja pozornie odległych zdarzeń, które warto obserwować.

Szymon Majchrzak