Zagubieni w cyfrowym świecie
Jak odnaleźć się w dżungli algorytmów i niezrozumiałych dla nas mechanizmów? Nie mamy żadnej mapy, a tworząca się nowa generacja internetu wcale nie ułatwia nam zadania. Jednymi z istotnych kwestii międzynarodowych dla polityków i przedsiębiorców są obecnie: przechowywanie i bezpieczeństwo danych.
Dane to surowiec przyszłości – to hasło było najważniejsze podczas seminarium „Europe and beyond. Suwerenność cyfrowa”, które odbyło się 24 stycznia 2020 r. w siedzibie Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce. Big data i sztuczna inteligencja to już nie hasła wyjęte z literatury fantastycznonaukowej, ale codzienność ludzi w XXI wieku. Debata o kwestiach utworzenia wspólnych, europejskich rozwiązań dla przetwarzania danych była okazją do poznania różnych perspektyw – politycznej, naukowej czy prawnej. Wydarzenie było organizowane przez Instytut In.Europa i wspierane przez Przedstawicielstwo Komisji Europejskiej w Polsce, Fundację Współpracy Polsko-Niemieckiej oraz Fundację Konrada Adenauera.
W dyskusji o systemach informatycznych wzięli udział: eurodeputowana Róża Thun, Jakub Boratyński – szef wydziału ds. polityki cyberbezpieczeństwa w Komisji Europejskiej, dr Philipp Ludewig – pracownik Federalnego Ministerstwo Gospodarki i Energii w Niemczech, dr hab. Aleksandra Przegalińska – Akademia Leona Koźmińskiego, Harvard Labour and Worklife Program. Paneliści mieli szansę uzupełniać dyskusję o doświadczenia z punktu widzenia nauki, prawa, społeczeństwa i polityki.
„Europejska suwerenność cyfrowa musi być kształtowana przy udziale specjalistów z całego kontynentu” – mówił Jakub Boratyński podczas swojego wystąpienia. Trudno powiedzieć czy samodzielne państwa mają szansę zachować całkowitą niezależność cyfrową w oderwaniu od innych. Powinniśmy postrzegać tę suwerenność jako własne decyzje obywateli i użytkowników internetu. Obecnie Unia Europejska jest podzielona na 28 przestrzeni gromadzących dane i w każdej z nich obowiązują odrębne regulacje prawne. Jakub Boratyński zwrócił szczególną uwagę na pierwszeństwo Europy nad innymi kontynentami pod względem obrony praw własności intelektualnych.
„Państwa nie poradzą sobie w pojedynkę ponieważ zagraża im potencjał technologiczny skupiony w Chinach i USA. Mamy do czynienia z monopolem Google, Amazona, Microsoftu i Alibaby, co jest rosnącym niebezpieczeństwem dla baz danych pochodzących z Europy. Prawie 80% danych jest zarządzanych przez prywatne firmy nieeuropejskie. Nie zawsze priorytety tych gigantów informatycznych są tożsame z celami osób, które te dane wytwarzają. Dlatego musimy zacząć wymagać od tych podmiotów pewnych standardów oraz mieć wpływ na zasady, których powinny przestrzegać” – podreślał dr Philipp Ludewig podczas dyskusji o potrzebie wprowadzenia nowych obowiązków dla sieci technologicznych. Paneliści spierali się ze sobą co do formy regulowania sieci. Istnieje obawa przed nadmierną ingerencją i zahamowaniem rozwoju naukowego. Takie wątpliwości wyraziła wykładowczyni Akademii Leona Koźmińskiego dr hab. Aleksandra Przegalińska.
Nie dość, że jesteśmy daleko w tyle z uporządkowaniem świata danych, to sieć nieustannie się rozwija, więc mamy coraz większe braki prawne i polityczne. Transmisja 5G szybsza nowość w przesyłaniu informacji, to system nerwowy nowej cyfrowej gospodarki, który umożliwi dostęp do nowych usług. Być może przyspieszy też powstanie autonomicznych pojazdów. Nad nową siecią intensywne badania prowadzą europejskie firmy - Eriksson i Nokia. Błyskawiczne płatności, czy lepsze systemy logistyczne, to tylko wierzchołek nowych możliwości jakie otwiera przed nami 5G.
Naprzeciw ciągłym zmianom technologicznym wychodzi Projekt Gaia X realizowany przez Federalne Ministerstwo Gospodarki i Energii w Niemczech. Dr Philipp Ludewig podczas debaty podkreślił, że suwerenność cyfrowa dopiero w ostatnich latach zyskała nowe oblicza. Jeszcze dekadę wcześniej była mglistym pojęciem. Na tę niezależność składa się dostęp do danych, a także sposób dysponowania nimi. Z niemieckiej perspektywy stworzenie jednego wspólnego rynku jest niezwykle ważne dla przyszłości Europy.
W projekt Gaia X jest zaangażowanych ponad sto firm. Wspólnym celem polityków i przedsiębiorców jest stworzenie zdecentralizowanego systemu przechowywania danych. Dotychczas bazy danych mieściły się poza Europą, więc wiele osób nie korzystało z chmur lub mają duże wątpliwości czy ich dane są bezpieczne. Utworzenie kanałów między różnymi bazami jest o wiele lepszym i bardziej pluralistycznym rozwiązaniem niż budowa jednego ogromnego podmiotu przechowującego. W projekcie prowadzone są konsultacje z ekspertami z różnych grup interesów. Głównym celem jest określenie wewnętrznych standardów przechowywania danych, bez potrzeby nadmiernej ingerencji w przepisy oraz budowa środowiska technologicznego przyjaznego zarówno dla obywateli i przedsiębiorców.
Idea niemieckiego ministerstwa jest przełomowa dla wprowadzenia podobnych projektów w pozostałych krajach członkowskich. Wyścig technologiczny jest jak wyścig zbrojeń i nie możemy go ignorować. Brak kompetencji cyfrowych w społeczeństwie nie sprzyja zwiększeniu świadomości zagrożeń cyfrowych. Najbardziej powinniśmy obawiać się przejęcia rynku danych przez jedną firmę i stworzenie monopolu. Nie możemy wejść na żadną stronę internetową bez zostawienia cyfrowego śladu. Musimy zacząć zastanowić się nie tylko nad tym co robimy w sieci, ale co rzeczy z internetu mogą zrobić z nami.
Najbardziej kontrowersyjną kwestią dla publiczności był nadmierny postęp sztucznej inteligencji i przejęcie wielu zawodów dotychczas dostępnych tylko dla ludzi. Szczególne emocje budziła jedność w definiowaniu granic cyberbezpieczeństwa przez kraje Unii Europejskiej. Róża Thun odpowiadając na pytanie o regulacjach międzynarodowych podkreśliła, że postęp nie powinien być postrzegany jako zagrożenie.
Głównym wnioskiem, który wynikał ze spotkania była paląca konieczność nadążenia za ciągłymi zmianami w cyfrowym świecie. Według ekspertów w tym roku niezbędne będzie unormowanie polityki handlowej – swobodnego handlu internetowego i kontrola sieci 5G. „Niezwykle istotne jest zwalczanie wykluczenia technologicznego w społeczeństwie oraz zwiększanie świadomości korzystania z technologii” – tak eurodeputowana Róża Thun podsumowała swoje przemówienie na seminarium. Informacje, które zostawiamy w sieci zaczynają mieć coraz większą wartość, a ten kto ma do nich dostęp może mieć dużą władzę.
Maria Lipińska