Współpraca pisana cyrylicą
Obecnie służby medyczne dzielnie walczą z COVID -19, ale wyzwania w świecie politycznym pozostają niezmienne. Pandemia to wielkie wyzwanie nie tylko dla Polski, czy Niemiec ale dla całej Unii Europejskiej. Czy nowe problemy przysłonią ideę bliższej współpracy z krajami Europy wschodniej?
Spójna polityka zagraniczna to trudny cel do osiągnięcia w dynamicznie zmieniających się czasach. Konfrontując ze sobą polskie i niemieckie podejście do utrzymywania dobrych relacji międzynarodowych możemy zobaczyć wiele różnic i zaledwie parę podobieństw. Dokonując syntezy obu tych strategii można by stworzyć plan, który odmroziłby spojrzenie Europy centralnej na wschodnią.
Wiele takich przemyśleń dotyczących polityki zagranicznej padło w debacie „Jakie jest polskie/niemieckie spojrzenie na Wschód?”, która odbyła się 13 maja 2020 za pośrednictwem internetu. Spotkanie moderował Adam Reichardt - redaktor dwumiesięcznika „New Eastern Europe”, a wzięli w nim udział Agnieszka Bryc - doktor nauk politycznych i adiunkt w Instytucie Politologii Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu oraz Wilfried Jilge – historyk, wykładowca Uniwersytetu w Lipsku, od wielu lat zajmuje się stosunkami niemiecko-rosyjskimi i niemiecko-ukraińskimi.
Uczestnicy mogli za pomocą platformy prowadzić swobodny dialog i odpowiadać na pytania widzów. Była to pierwsza debata z cyklu “Ost/Wschód: German-Polish Debates on the East”. Gośćmi projektu są polscy i niemieccy eksperci z zakresu polityki międzynarodowej skoncentrowanej na Wschodzie. W ciągu czterech spotkań będą próbowali odpowiedzieć na pytanie: jakie są wspólne obszary polskiej i niemieckiej polityki zagranicznej? Pomysłodawcą projektu są Kolegium Europy Wschodniej oraz DRA (German Russian Exchange) – Stowarzyszenie Wymiany Niemiecko – Rosyjskiej z siedzibą w Berlinie. Partnerują im Fundacja Współpracy Polsko-Niemieckiej oraz Fundacja im. Heinricha Bölla.
Niemiecka perspektywa
Debata rozpoczęła się od dwóch długich wypowiedzi ekspertów a potem przyszedł czas na pytania. Wilfried Jilge wyszedł od tego, że Niemcy są ważnym partnerem gospodarczym zarówno dla Rosji, jak i Ukrainy. Niemieckiemu rządowi bardzo zależy na utrzymaniu dobrych stosunków ze Wschodem ze względu na aktywną wymianę handlową, dlatego Angela Merkel stała się główną moderatorką wojny na Krymie. Podczas tego konfliktu relacje rosyjsko-niemieckie uległy zmianie i w tej chwili jest w nich dużo wzajemnej nieufności.
Według historyka wartą uwagi koncepcją zapoczątkowaną przez Polskę jest Trójmorze, które może przyczynić się do zachowania stabilności transportu między krajami wschodnimi. Ta koncepcja powinna być połączona z innymi podobnymi inicjatywami europejskimi, aby wykorzystać jej pełny potencjał. Działania, które służyłyby takiej integracji to między innymi partnerstwo miast, współpraca nauczycieli akademickich czy kooperacja przedsiębiorców i firm transportowych z różnych krajów.
Ekspert zwracał uwagę na niemiecki multilateralizm w zakresie solidarności ekonomicznej na arenie UE. Jednak Niemcom w dalszym ciągu zależy na stworzeniu pozytywnych stosunków z Rosją. Niemieccy europosłowie chcieli doprowadzić do złagodzenia współpracy energetycznej, aby utrzymać dobre relacje ze Wschodem. Było to związane z gazociągiem Nord Stream, który umożliwia transport gazu ziemnego do Niemiec, ale w dalszym ciągu pomija kraje bałtyckie.
Wilfried Jilge dodał, że tematyka Europy wschodniej będzie poruszana od lipca po przejęciu przez Niemcy prezydencji w Radzie UE, choć wyraził też obawę, że kryzys związany z koronawirusem zdominuje tematykę posiedzeń.
Polska perspektywa
Następnie głos zabrała Agnieszka Bryc. Na wstępie powiedziała, że Niemcy powinny cieszyć się ze stabilnej polityki międzynarodowej. W porównaniu do Niemiec, Polska boryka się z wieloma trudnościami w kontaktach ze wschodnimi sąsiadami. Osiągnięcia z ostatnich lat w tym obszarze można policzyć na palcach jednej ręki. Sukcesem jest Partnerstwo Wschodnie, które jest wspierane przez Niemcy i Szwecję.
Politolożka zauważyła, że polityka zagraniczna Polski od paru lat jest bardzo pasywna i zdominowana przez krajowe konflikty i problemy. Jedynie z USA Polska prowadzi aktywną współpracę. Rządzący koncentrują się na zaszłościach historycznych zamiast skupić się na obecnych problemach i przyszłości. „Czasami zastanawiam się, czy polityka zagraniczna prowadzona jest przez MSZ czy przez IPN.” – powiedziała ekspertka. Po 2015 roku rząd ignoruje politykę zagraniczną. Jest ona oparta na samoizolacji od UE.
Po katastrofie w Smoleńsku stosunki polsko-rosyjskie uległy zamrożeniu. Rosja nie prowadzi dialogu z Polską i nie postrzega jej jako partnera. Bez współpracy z UE Polska nie będzie się liczyć jako gracz na arenie międzynarodowej. „W 2015 roku polityka PiS doprowadziła do paradoksu – po Smoleńsku Rosja stała się symbolem polskiej tragedii, co wykorzystuje partia rządząca. W tym samym czasie w Rosji od 2011 roku wzmocniły się tradycjonalizm i konserwatyzm. Polska stała się bardzo łatwym instrumentem do pokazania jak kraje zachodnie mogą się obawiać Rosji i jej nie lubić.”
Zdaniem ekspertki, receptą na uratowanie polskiej polityki zagranicznej jest odejście od ideologii historycznej i profesjonalne podejście do pełnienia funkcji politycznej przez rządzących, oddzielenie polityki zagranicznej od sporów wewnętrznych – na wzór stabilnej i długookresowo planowanej strategii niemieckiej. „Polska nie jest samotną łodzią i sama sobie nie poradzi bez spójnej polityki zagranicznej” – podkreślała Agnieszka Bryc.
Różne obszary współpracy
Nie nazwałabym tego spotkania debatą, ponieważ zabrakło istotnych punktów sporu. Goście odpowiedzieli na niektóre pytania widzów i pozostał niedosyt związany z ograniczonym czasem wypowiedzi. Założenia Ostpolitik oraz polityki wschodniej Polski mogą wydawać się odległe. Przełomem w historii najnowszej dla stosunków ze Wschodem jest niewątpliwie Partnerstwo Wschodnie. Ponadto, znaczącym zmianom uległy relacje międzynarodowe po aneksji Krymu przez Rosję. Dopiero wtedy rozpoczęła się dyskusja na arenie UE, o konieczności zmiany podejścia wobec agresywnej polityki rosyjskiej. Widzowie zadawali pytania o przyszłość stosunków polsko-rosyjskich oraz wartości polityki historycznej w stosunkach międzynarodowych. Niektórzy byli ciekawi tego dlaczego organizacje pozarządowe i instytucje finansowe nie prowadzą badań w zakresie polepszenia współpracy z partnerami wschodnimi. Ponadto, nie nakreślono wyraźnie kwestii, nad którymi Polska i Niemcy mogą pracować, aby prowadzić lepsze relacje z Rosją i Ukrainą. Nie poruszono także tematu pandemii w stosunkach międzynarodowych. Zarówno eksperci jak i widzowie mają nadzieję, że kolejna debata będzie dłuższa i tematyka zostanie rozszerzona o inne aspekty polityki wschodniej.
Maria Lipińska