drukuj

Koniec wojny, ale czy początek pokoju?

Dlaczego Stalin bał się ludzi, którzy wrócili z wojny? Czy według Niemców o zbrodniach nazistowskich przypomina się w wystarczający sposób? Jak Polacy wypowiedzieliby się w sondażu przeprowadzonym w dniu zakończenia II wojny światowej? Na te i inne pytania 75 lat po wojnie próbuje znaleźć odpowiedzi najnowszy dodatek do Tygodnika Powszechnego - “Wojna i pamięć”.

 

Wiele osób, które doświadczyły piekła II wojny światowej mówią o tym, że najważniejsze to nie dopuścić, aby taka tragedia wydarzyła się ponownie. Kolejne relacje świadków historii z tego okresu przestrzegają młode pokolenia przed powieleniem losu ofiar. Pamięć o tamtych wydarzeniach i próby wyciągania z niej wniosków są szczególnie ważne. Dlatego wciąż obchodzimy historyczne rocznice, powstają filmy na ten temat, a książki ze wspomnieniami z wydarzeń wojennych wciąż są chętnie kupowane.  W niezwykłym dodatku “Wojna i pamięć” znajdziemy głębokie analizy wpływu wojny na współczesne relacje międzynarodowe i politykę wewnętrzną Polski, Niemiec i Rosji. Został on wydany w maju 2020 roku (wydanie TP19/2020), specjalnie z okazji 75 rocznicy zakończenia II wojny światowej, przypadającej w dniu 8 maja (9 maja w Rosji). Wydanie dodaktu dofinansowała Fundacja Współpracy Polsko-Niemieckiej.

“Wojna i pamięć” na kilkunastu stronach prezentuje przekrój sytuacji i nastrojów społecznych w dniu zakończenia wojny, tuż po tym wydarzeniu aż do teraz w Polsce, Niemczech i Związku Radzieckim (Rosji). Pokazuje, kto mógł świętować wygraną a dla kogo ten dzień oznaczał wielką niepewność, a nawet upadek. Ujawnia jak w poszczególnych krajach i okresach zmieniała się narracja na temat 8 maja 1945.

Czytelnik dostaje garść historii, które odkrywają przed nim nieznane przedtem interpretacje końca II wojny światowej, odmienne dla różnych części Europy. Znajdziemy tam zarówno pogłębione teksty analityczne wybitnych polskich historyków, jak i wywiady z ekspertami z zagranicy. Autorzy skupiają uwagę czytelnika przede wszystkim na następstwach i kontrowersjach wokół dnia zakończenia II wojny światowej, które wciąż są obecne w życiu społecznym Europejczyków, jak i polityce państw europejskich.

Historyk Siergiej Miedwiediew zabiera czytelników w podróż do współczesnej Rosji, starając się nam wyjaśnić fenomen świętowania tam dnia “Pobiedy”, czyli Dnia Zwycięstwa, jako centrum rosyjskiej pamięci i tożsamości. Jaką genezę ma wciąż huczne obchodzenie tego dnia i jaką rolę polityczną odegrało na przestrzeni lat i pełni (powt.) teraz?

Polski badacz Łukasz Kamiński  w tekście stara się zrekonstruować reakcje Polaków na zakończenie II wojny światowej. Zwraca uwagę, że poglądy i emocje, które towarzyszyły Polakom porozrzucanym po całej Europie, znacząco się różniły. Opisuje wyzwania, z jakimi zmierzały się poszczególne grupy w obliczu postanowień konferencji pokojowych, zmiany granic i nastania nowej władzy ze Wschodu.

8 maja 1945 roku wojna światowa się skończyła, ale walka w Polsce wciąż trwała. Walka o respektowanie idei prawdziwej wolności, demokracji i sprawiedliwego pokoju. Do jej wygrania miało minąć jeszcze kilkadziesiąt lat. Czy w okresie, gdy Polsce groził los stania się kolejną republiką radziecką, ktoś cieszył się z porażki niemieckiego okupanta? Chociaż w Londynie gratulowano aliantom zwycięstwa, rząd polski na uchodźstwie nie odczuwał smaku wygranej. Czy teraz będzie lepiej? - zastanawiały się polskie elity na Zachodzie. Pewnym był zaś fakt wstąpienia w nowy okres historii. Dowiadujemy się, że rocznica wyzwolenia się spod okupacji niemieckiej wcale nie wywoływała dużych społecznych emocji w Polsce, a bardziej były obchodzone rocznice związane ze zbrodniami katyńskimi.

Do refleksji zachęca też rozmowa z Norbertem Lammertem, politykiem związanym z niemiecką Chadecją (CDU), w której stawia on ciekawą tezę na temat relacji polsko-niemieckich oraz izraelsko-niemieckich. Według niego, ze względu na popełnienie przez Niemców niewymownych zbrodni, relacje te w najbliższej przyszłości nie powrócą do “normalności”. Próbuje także odpowiedzieć na pytanie, czy wiedza Niemców na temat zbrodni dokonanych przez Hitlera i nazistów jest wystarczająca oraz czy relacje polsko-niemieckie mogą jeszcze wrócić do normalności.

Temat wojny nie znika z mediów, przestrzeni publicznej i kultury. Powracamy do niego myślami szczególnie podczas tak ważnych rocznic, jak dotycząca jej zakończenia. Wciąż wiele faktów pozostaje dla nas nieznanych lub niedopowiedzianych. 75 lat po wojnie zarówno Polacy, Niemcy, jak i Rosjanie wciąż chcą pamiętać. Polityka pamięci w tych krajach jednak znacząco się różni i jest wykorzystywana do innych celów.

Plany obchodzenia 75 rocznicy zakończenia II wojny światowej zostały w dużej mierze pokrzyżowane przez pandemię. Wydarzenia na dużą skalę musiały zostać odwołane, ku wielkiemu rozczarowaniu Władimira Putina i niezadowoleniu władz niemieckich. Mimo tego, póki trwa w nas pamięć i tworzone są publikacje takie jak “Wojna i Pokój”, wzrasta w nas nadzieja, że podobne wydarzenia nigdy się nie powtórzą, a pamięć o wojnie jeszcze długo nie zniknie.

Magdalena Oskiera