drukuj

Cztery wizje przyszłości Partnerstwa Wschodniego

Przyszłość wschodniej flanki Europy wydaje się w tych trudnych czasach szczególnie zagadkowa. Raport Eastern European Futures pozwala nam jednak zmierzyć się z możliwymi scenariuszami przemian w regionie i dostrzec kluczowe trendy.

We wtorek 24 marca br. odbyła się prezentacja raportu Eastern European Futures, przygotowanego przez Visegrad Insight i German Marshall Fund w związku z pierwszą dekadą funkcjonowania Partnerstwa Wschodniego. Jest to program, zainicjowany w roku 2008 przez Radę Europejską, będący elementem europejskiej polityki sąsiedztwa. W obliczu pandemii koronawirusa główne elementy raportu zaprezentowano w formie telekonferencji, a dyskusję przeniesiono do internetu. Dokument skupia się na sześciu krajach partnerskich programu: Armenii, Azerbejdżanie, Białorusi, Ukrainie, Gruzji i Mołdawii.

Raport składa się z dwóch elementów: scenariuszy przyszłości Partnerstwa Wschodniego i opisu trendów w poszczególnych sektorach funkcjonowania państw. Dokument prezentuje cztery kluczowe wizje dalszego rozwoju tego programu, których horyzontem czasowym jest rok 2030.

Cztery wizje przyszłości

Pierwszy scenariusz - pragmatycznej integracji - zakłada, że w obliczu stabilnego rozwoju Unii Europejskiej kraje Partnerstwa Wschodniego będą stopniowo integrować się ze Wspólnotą – zarówno gospodarczo, jak i politycznie. Równocześnie, rosnąć będzie dystans między państwami coraz głębiej zintegrowanymi z UE, jak Ukraina, a państwami związanymi bliżej z Rosją, jak Białoruś. Autorzy przewidują, że w obliczu ewolucyjnych, stopniowych przemian wśród obywateli państw Partnerstwa Wschodniego dominować będzie poczucie stagnacji i braku realnych przemian. Pragmatyczna polityka poszczególnych krajów nie pozwoli również realizować ambitnych założeń UE, jak Nowy Zielony Ład. Następna dekada może być wówczas, jak prognozują autorzy, okresem powolnej integracji państw wschodnich, naznaczonym narastającą złością młodszych, reformatorsko usposobionych, pokoleń.

Drugi wariant zakłada przede wszystkim powrót na europejską scenę Rosji jako głównego aktora politycznego w tym regionie. Sytuację taką może sprokurować, według autorów, niepowodzenie zielonych przemian energetycznych w Europie przy jednoczesnym wysokim popycie na gaz i ropę. Kluczem do rosyjskiej pozycji w regionie byłby, między innymi, Nordstream 2, gwarantujący Moskwie istotny wpływ na politykę energetyczną na Starym Kontynencie. Przy równoczesnym korumpowaniu elit i destabilizowaniu sytuacji w krajach wschodnich, Rosja skutecznie podsycałaby antyeuropejskie nastroje w państwach Partnerstwa Wschodniego. Ostatecznie, niektórzy członkowie tego programu zdecydowaliby się na zbliżenie z Rosją kosztem Unii Europejskiej.

Trzeci scenariusz może wydawać się nieoczywisty, przewiduje bowiem zbliżenie Unii Europejskiej z Rosją. Taką koncepcję autorzy opierają na założeniu, że pragmatyzm ekonomiczny Wspólnoty, w obliczu rosnącej potęgi Chin, może skierować ją prosto w objęcia Moskwy. W takim wariancie rynek rosyjski, ponownie otwarty na Europę, stałby się poważnym zagrożeniem dla demografii i gospodarki krajów Partnerstwa Wschodniego, przyciągając potencjalnie wielu pracowników i rodzin z tego regionu. Zmarginalizowałoby to również państwa takie jak Gruzja, których dotychczasowe znaczenie było kształtowane w opozycji do Rosji. Wschód stałby się ponownie rosyjską strefą wpływów, a idea Partnerstwa Wschodniego byłaby zagrożona.

Ostatni scenariusz jest najbardziej rewolucyjny, sugeruje bowiem pojawienie się oddolnych ruchów społecznych w krajach wschodnich, które zachwiałyby aktualnym porządkiem. Punktem odniesienia dla tej koncepcji są wydarzenia takie jak Aksamitna Rewolucja, która walnie przyczyniła się do upadku Związku Radzieckiego. Autorzy sugerują, że podobne ruchy oddolne, w obliczu coraz słabszej pozycji Rosji, mogłyby przyczynić się do demokratycznych przemian w krajach takich jak Białoruś czy Azerbejdżan.

Każda z czterech powyższych narracji stanowi oddzielną opowieść o przyszłości Partnerstwa Wschodniego, zaś autorzy nie odważyli się zasugerować, który scenariusz uważają za najbardziej prawdopodobny. Którą ścieżką podążą państwa Partnerstwa Wschodniego? Czy istnieją scenariusze, których autorzy nie uchwycili w raporcie? Zdaję się, iż na te pytania odpowiedź zna tylko czas.

Trendy przyszłości

Istotnym wkładem raportu w nakreślenie przyszłości Partnerstwa Wschodniego jest opis potencjalnych przemian w konkretnych sektorach państw. Dokument wskazuje obszary, takie jak energetyka czy obronność i omawia kluczowe aspekty dla każdego z sześciu państw należących do Partnerstwa Wschodniego.

W części poświęconej energetyce autorzy wskazują na istotne znaczenie krajów takich jak Ukraina czy Białoruś dla tranzytu energii. Piszą również o potrzebie dywersyfikacji źródeł energii przez poszczególne kraje należące do Partnerstwa Wschodniego. Podkreślają możliwość kooperacji Azerbejdżanu z Unii Europejską w zakresie eksportu energii, gdyż kraj ten dysponuje znaczącymi zasobami gazu i ropy. Raport zwraca też uwagę na sektor energetyczny w Armenii, oparty na zielonych rozwiązaniach, takich jak elektrownie wodne i atomowe. Jak podkreślają jednak autorzy, kraj ten pozostaje, jak wiele innych w regionie, uzależniony od Rosji w zakresie importu gazu i niezdolny do w pełni samodzielnej polityki energetycznej.

Pisząc o bezpieczeństwie, autorzy za kluczowe zagrożenie uznają obszary sporne w regionie. Wskazują przede wszystkim na region Górskiego Karabachu, który stanowi zarzewie konfliktu między Armenią i Azerbejdżanem, zaś perspektywy na deeskalację sporu wydają się być nikłe. Równocześnie, autorzy zwracają uwagę na kraje takie jak Gruzja czy Ukraina, które bezpieczeństwo w regionie pragną oprzeć na pogłębieniu kooperacji z NATO i UE, dążąc do maksymalnego zbliżenia z organizacjami gwarantującymi niezależność od Rosji.

W części dotyczącej demografii podkreślony jest aspekt rosnących nierówności, które w perspektywie dekady mogą znacząco wpłynąć na wzrost dysproporcji między głównymi miastami a uboższymi regionami. Autorzy podkreślają, że negatywne aspekty zmian społecznych mogą przyćmić wzrost gospodarczy. Jako istotny aspekt diagnozują również odpływ z regionu do krajów zachodnich młodych ludzi, szczególnie kobiet. W roku 2030 dotychczasowy, stereotyp mężczyzny-imigranta zarobkowego ze Wschodu, może zostać zastąpiony przez kobietę pracującą w sektorze usługowym lub opiekuńczym. Istotnym skutkiem imigracji jest również osłabianie instytucji rodziny i niestabilna sytuacja wielu dzieci, których rodzice decydują się na wyjazd w poszukiwaniu lepszej pracy.

Digitalizacja jest kolejnym wyzwaniem, przed którym stoją kraje Partnerstwa Wschodniego. Kluczowym aspektem jest tworzenie systemów obrony przed cyberatakami, które stanowią dzisiaj podstawowe zagrożenie dla bezpieczeństwa państw. Autorzy podkreślają również korelację między wolnością mediów w poszczególnych krajach a podatnością na wpływ rosyjskiej dezinformacji.

Pisząc o trendach ekonomicznych, autorzy wskazują przede wszystkim na znaczenie DCFTA, umowy o strefie wolnego handlu, dla Ukrainy, Gruzji i Mołdawii. Wzrost eksportu z tych krajów do Unii Europejskiej i zbliżenie gospodarcze wskazuje na obustronne korzyści płynące z porozumienia i jego znaczenie dla wzmocnienia kooperacji Partnerstwa Wschodniego z UE. Raport podkreśla również potencjał sektora technologii informacyjno-komunikacyjnych w krajach takich jak Ukraina i Białoruś, który dynamicznie się rozwija. Istotna, zdaniem autorów, jest również rozbudowa infrastruktury – kraje Partnerstwa Wschodniego zostały włączone w projekt TEN-T, transeuropejskiej sieci transportowej, który zapewnić ma spójność inwestycji infrastrukturalnych na terenie Europy.

Ostatnim trendem poruszonym w raporcie jest zagadnienie ekologii. Dokument wskazuje na potrzebę „zazielenienia” agendy Partnerstwa Wschodniego i problemy, z jakimi będzie musiała się na wschodzie zmierzyć w tej sprawie Wspólnota. Autorzy wskazują przede wszystkim na Azerbejdżan, który opiera się w dużej mierze na paliwach kopalnych i ich eksporcie. Istotnym problemem pozostaje również zagadnienie czystości powietrza, które w niektórych krajach Partnerstwa Wschodniego jest bardzo zanieczyszczone i wymaga jak najszybszej poprawy.

Poszukiwanie drogi w dobie zamkniętych granic

Raport Eastern European Futures jest interesującą lekturą dla każdego, któremu bliska jest tematyka Partnerstwa Wschodniego i jego znaczenie dla Unii Europejskiej. Będzie też z pewnością istotnym drogowskazem dla działań poszczególnych rządów, poszukujących ścieżek łączących Wschód z Zachodem. Odległa perspektywa czasowa z pewnością wyróżnia raport spośród innych podobnych publikacji – tekst ten nakreśla wydarzenia w horyzoncie następnej dekady.

Jednak wszelkie zalety raportu przyćmiewa rzeczywistość, w której raport został zaprezentowany i udostępniony czytelnikom. W dobie zamkniętych granic i czerwonych pasków na ekranach, horyzont czasowy następnego dnia wydaje się odległy, zaś następna dekada brzmi niczym fikcyjna kraina, fatamorgana dla spragnionych ucieczki od trudnej rzeczywistości. Koronawirus zrewolucjonizował rzeczywistość Europejczyków i ciężko dzisiaj przewidywać, jak będzie wyglądał świat za miesiąc lub rok. Choć o Partnerstwie Wschodnim nie można zapomnieć i należy wspierać jego rozwój, by dokonać jakiejkolwiek predykcji przyszłości z europejskich gwiazd należy najpierw rozwiać ciemne chmury zarazy, jakie zawisły nad Europą. Oby stało się to jak najszybciej.

Ignacy Klimont