#peoplenotscreens - jak dostrzec człowieka za ekranem komputera
To dzieło przypadku, ale nie dało się wybrać lepszego miejsca na dyskusję o etyce w mediach wirtualnych. Z powodu globalnej epidemii koronawirusa, warsztaty Creating Space Krzyżowa nie odbyły się jak co roku w siedzibie fundacji. Przeniesiono je do przestrzeni cyfrowej. Uczestnicy mieli okazję pracować na żywym organizmie.
#Creating Space: A digital future with ethics in mind, to inicjatywa Fundacji Krzyżowa, powstała we współpracy ze Stowarzyszeniem Kreisau-Initiative oraz Fundacją Berghof. Organizacje łączy aktywna praca na rzecz szeroko zakrojonego rozwoju społecznego. Berghof Foundation została utworzona jeszcze w trakcie trwania Zimnej Wojny. To pozarządowa organizacja non-profit, która skupia się na przeciwdziałaniu przemocy społecznej i politycznej. Pracuje opierając się o mediacje, dialog i transformację konfliktów, dążąc do zrównoważonego rozwoju i powszechnego pokoju. Kreisau-Initiative przede wszystkim wspiera działalność Domu Spotkań Młodzieży w Krzyżowej. Ten zaś stanowi dla młodych ludzi przestrzeń do eksplorowania siebie i środowiska. Organizuje warsztaty, łączy pokolenia. Dostarcza rozmaitym grupom społecznym oraz etnicznym platformę do dyskusji i poznania. Owocem współpracy tych instytucji jest polsko-niemiecko-ukraiński projekt. Powstał z potrzeby poszerzenia kompetencji medialnych o umiejętności w zakresie etyki mediów.
– Zapotrzebowanie od dawna zgłaszali partnerzy Fundacji Krzyżowa — osoby pracujące z młodzieżą, koordynatorzy dużych projektów edukacyjnych, często międzynarodowych. Ludzie, którzy na co dzień wykorzystują media i poruszają się w świecie wirtualnym — komentuje Charlotte Lohmann, prowadząca projekt, pracowniczka Fundacji Krzyżowa.
#Creating Space: A digital future with ethics in mind zaplanowane zostało jako cykl kilkudniowych warsztatów w siedzibie Fundacji Krzyżowa. Plany pokrzyżowała epidemia COVID-19 – zajęcia przeniesiono do przestrzeni cyfrowej. Od 7 do 12 maja 2020 r. uczestnicy brali udział w zblokowanych spotkaniach wirtualnych poprzez platformę ZOOM. Operowali różnymi narzędziami dostępnymi w sieci, obserwując jednocześnie, jakie wyzwania etyczne może nieść za sobą przeniesienie fizycznej przestrzeni pracy na platformy internetowe.
W programie wzięły udział osoby aktywnie pracujące z młodzieżą, nauczyciele, wykładowcy i edukatorzy z międzynarodowych projektów szkoleniowych.
Pomimo zdalnej współpracy, dyskusje rozgorzały już od pierwszego tematu – bańki filtrujące. Uczestnicy dyskutowali o tym, w jaki sposób zawęża się ich perspektywa, gdy korzystają z określonych wyszukiwarek, mediów społecznościowych i innych narzędzi internetowych. Bańka filtrująca powstaje, gdy algorytmy pracujące w sieci zamykają użytkowników w obrębie mało zróżnicowanych informacji, pasujących do tego, czym wcześniej się posługiwali lub czego szukali w sieci. One zaś wpływają na to, jak postrzegamy świat, w tym drugiego człowieka. Zaangażowanie grupy zaskoczyło samą prowadzącą. Jak twierdzi: dynamika grupy była taka, jakiej nikt by się nie spodziewał po zajęciach online.
Nie
sposób przytoczyć wszystkich zagadnień projektu #Creating Space: A digital future with ethics in mind. Chociaż
niektóre z nich wydają się oklepane, uczestnicy sami sygnalizowali ogromną
potrzebę dyskusji o dyskryminacji, mowie nienawiści i wolności słowa w
przestrzeni cyfrowej. Jedna z uczestniczek dodaje: o dziwo tam, gdzie mamy większą odwagę mówić, najczęściej zdarza nam
się milczeć wobec nieetycznych zachowań. Udział w tym projekcie wzmocnił moje
przekonanie, że konieczne jest stworzenie platformy do wymiany pozytywnych,
wartościowych i znaczących treści. Zwłaszcza w mediach cyfrowych, gdzie
dominują hejt i stereotypy. W pamięć grupy zapadło zdanie wypowiedziane
przez nigeryjską pisarkę Chimamandę Ngozi Adichie podczas wystąpienia w ramach
Ted Talks: „stereotypy nie są nieprawdziwe, są niekompletne”. Rozmowa o ryzyku
jednej historii (wnioskowania o świecie lub zjawiskach na podstawie jednej,
subiektywnej opowieści) wzbudziła myśli, które kotłowały się w głowie nawet po
godzinach. Dzielenie się wyznawanymi wartościami pozwoliło zbliżyć się
uczestnikom pochodzącym z różnych części Europy. Ciekawy model (mapa
pochodzenia przedstawiająca miejsca urodzenia i miejsca zamieszkania
uczestników w porównaniu do ich przodków) zaszczepił refleksję, że tak naprawdę
każdy z nas ma w rodzinie historię migracji. To było wstępem do dyskusji na
temat dyskryminacji, szczególnie silnie objawiającej się wobec uchodźców lub
imigrantów.
Czy coś poszło nie tak? Oczywiście kwestie techniczne. Nikogo to jednak nie zraziło. Zrywające się łącza Internetu, przegrzane baterie, nagłe awarie programów i platform. W wersji cyfrowej wszystko musi być dokładnie przygotowane, a i tak trzeba być gotowym na każdą ewentualność – mówiła organizatorka. – Cieszę się jednak, że stanęliśmy przed takim wyzwaniem, nawet jeśli nie było tu aż tyle miejsca na spontaniczność, co przed pustym plakatem z flamastrami w dłoni.
Ogromna praca organizatorów, prowadzących i uczestników skupiła się wokół tego, jak w dobie internetu i pracy zdalnej traktować człowieka po drugiej stronie ekranu w sposób ludzki. #peoplenotscreens jako hasło przewodnie jednego z bloków, stało się trafnym podsumowaniem problemu współistnienia w przestrzeni wirtualnej. Szczególnie w sytuacjach podobnych obecnej — w trakcie epidemii, gdy Internet został ostatnim bastionem kontaktów towarzyskich, zawodowych, jedynym ratunkiem dla handlu i ostatnią nadzieją edukacji.
Zofia Kajca