drukuj

Hallo, Müller? Halo, Kowalski? - recenzja Sabiny Kowalczyk

Niemiec? To przecież oczywiste! Spotkasz go w BMW – siedzi w swoim idealnie wyprasowanym garniturze, schludny, zimny i zdystansowany.  Polak? Bieda z nędzą, zapewne wciąż popija alkohol, jest zadłużony po uszy i nie umie się zachować. Podobno w każdym stereotypie tkwi ziarno prawdy. Czyżby?

Do takiego a nie innego wzajemnego postrzegania się sąsiadów przyczyniły się wpływy naszej niezbyt szczęśliwej historii, która już od samego początku naznaczona była „krwią i blizną”: najazdami, licznymi konfliktami po śmierci Ottona III, walkami o Pomorze i Prusy, rozbiorami, I i II wojną światową. Obecnie stosunki polsko-niemieckie uległy znacznej poprawie. Wciąż jednak okazuje się, że mimo sąsiedztwa wiemy o sobie niewiele, a naszymi postrzeganiami rządzą stereotypy. Nadszedł czas, by to zmienić.

W związku z tym w 2014 r. (a więc 25 lat po upadku żelaznej kurtyny i 10 lat od przystąpienia Polski do Unii Europejskiej) polska redakcja Deutsche Welle, MDR i TVP porozumiały się w sprawie dość nietypowego projektu - ,,Co słychać, sąsiedzie?” (,,Nachbar, wie geht's?”). Jego uroczysta inauguracja miała miejsce w Berlinie 13 marca 2014 r.

,,Co słychać, sąsiedzie?” to połączenie obiektywu kamery i aparatu fotograficznego, chłodnej statystyki i popularnonaukowych artykułów. Szczypta emocji, garść suchej wiedzy – wszystko w wyważonych proporcjach. Tak wszechstronne ,,spojrzenie” ma zapewne umożliwić stworzenie jak najbardziej obiektywnego obrazu Polaków i Niemców. Żeby zachować neutralność, a jednocześnie dramaturgię, badaniom podlega jedna i druga strona, a ich wyniki publikowane są na dwujęzycznej stronie internetowej coslychacsasiedzie.pl /sasiad.eu/pl (nachbarwiegehts.de/ sasiad.eu/de), której moderatorkami są Olenka Kretschmer (MDR) i Magda Gwóźdź (TVP).

Wchodzę na sąsiad.eu – najpierw widzę działy tematyczne, m.in. ,,Mieszkanie”, ,,Pieniądze”, ,,Przestępczość” czy ,,Miłość i seks”. Wszystkich działów jest 8. Pod praktycznie każdym z nich znaleźć można filmiki i teksty na konkretny temat. Minusy? Niestety, są. Materiałów nie ma wiele, a krótkie filmiki pozostawiają pewien niedosyt. I haseł chciałoby się widzieć więcej. Ale, skoro, chce się wciąż więcej, to czy to do końca minus?

Polska wersja strony wita internautów spokojnym odcieniem błękitu, niemiecka koi oko wiosenną zielenią. Każda z nich zawiera te same treści, jedyna różnica (i bariera?) to język. W przypadku obcojęzycznych filmików na pomoc po każdej ze ,,stron” przychodzą sympatyczni lektorzy, tłumaczący polskie wypowiedzi na niemiecki i odwrotnie.

Przeczesuję stronę w poszukiwaniu różnych ciekawostek. Najpierw zapoznaję się z  tekstami. ,,Według sondażu przeprowadzonego przez niemiecką telewizję MDR oraz TVP 9 proc. niemieckich nastolatków przeżywa inicjację przed ukończeniem 15 lat, w Polsce ten odsetek wynosi zaledwie 2 proc” [Miłość i seks]. ,,(...) tylko 7% Polaków świadomie nie chce potomstwa. W Niemczech ta grupa jest znacznie większa – 20%” [Dzieci]. ,,(...) ponad połowa Niemców jest ponadto zdania, że ich mundurowi są uprzejmi, podczas gdy w Polsce ten odsetek wynosi tylko 40 proc” [Przestępczość]. ,,Właściwie etos pracy jest porównywalnie wysoki w obydwu krajach. Polacy szanują pracę, choć skarżą się na niskie zarobki. Niemcy z reguły na pensje nie narzekają; bolączką jest natomiast stres i przeciążenie pracą” [Praca]. Tego między innymi można się dowiedzieć z artykułów. Zawierają one dane statystyczne, ciekawostki i wypowiedzi autorytetów z danej dziedziny (np. dr. Bohdana Wyżnikiewicza, wiceprezesa Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową w dziale ,,Pieniądze”). 

Zaglądam do Galerii. Pierwszy temat z brzegu: ,,Pluszowy penis zamiast podręcznika”. Że jak? Nie zdradzę, co tam znalazłam, zachęcam do samodzielnego przejrzenia wszystkich zdjęć.

Zakładka Wideo. W krótkich filmikach szukam kolejnych ,,kwiatków”. W jednym z nich odkrywam studenta przebranego za liść marihuany przekonującego, że ,,Polska to bezpieczny kraj”. W kolejnym młody Niemiec stwierdza kategorycznie: ,,Seks? Nie, nie uprawiam” (od razu przychodzi mi na myśl stare hasło ,,Narkotyki? Nie biorę” wydrukowane na plakatach zdobiących swego czasu ściany polskich szkół). I pan, który cechuje się wysoką nieufnością do instytucji finansowych: ,,Nie lubię kredytów. Banków też nie lubię”. Gdy w powietrzu zawisa pytanie: ,,A co pan lubi?”, mężczyzna odpowiada krótko: ,,Biegać”. Racja, zdrowy styl życia zawsze w cenie.

W cenie jest też połączenie wiedzy i dobrej zabawy. A to z pewnością projekt ,,Co słychać, sąsiedzie?” gwarantuje. Umożliwia otrzymanie odpowiedzi na wiele z naszych pytań. I rodzi apetyt na więcej.

Sabina Kowalczyk