drukuj

Niemcy „Po Hitlerze” - relacja Beaty Olejarki

Jak po wojnie Niemcy podnosili się  kolan. Jak przyjęli porażkę? Czego się bali, co ich trapiło, gdzie szukali pomocy, jak zobaczyli wojnę tuż po wszystkim- Konrad H. Jarausch, autor książki o rzeczywistości powojennej w Niemczech „Po Hitlerze” pokazuje jak żyli i podnosili się najwięksi przegrani.

Konrad H. Jarausch, niemiecki historyk, odsuwa odrobinę na bok wydarzenia historyczne  aby zrobić miejsce na zadanie fundamentalnego pytania: jak narodowi niemieckiemu udało się powrócić do normalności po sześciu latach piekła, które rozpętał nazistowski przywódca Adolf Hitler?

Książka od pierwszych akapitów uwodzi czytelnika, bo nie skupia się na historycznych faktach. Te wydarzenia są tłem dla historii zwykłych ludzi, którzy po ‘45 roku musieli nauczyć się żyć inaczej niż w czasie wojny, kiedy to jeszcze byli przekonani o swoim zwycięstwie, oraz potędze Niemiec, której nic nie może zachwiać . Jarausch rozpoczyna od tego, że wiosną, zaraz po zakończeniu wojny nie wszyscy Niemcy wierzyli w klęskę. Większość nie umiała się z nią pogodzić, wszak nagle runęły wszystkie ideały i to, w co wierzono za Odrą. –„Europa odbudowywała się fundamentalnie, Niemcy podnosili przede wszystkim morale. Wówczas mało kto pochylał się nad tym narodem”*- historyk już w przedmowie „po Hitlerze” zaznaczał , że w maju 45 roku Niemcy obudziły się w innej Europie. Zewsząd do naszych sąsiadów płynęły ostrzeżenie i nakazy. Sąsiednie kraje nie chciał całkiem przekreślić Niemiec, ale dawały jasno do zrozumienia, że kraj musi zostać rozbrojony i wówczas nie będzie traktowany jako równy partner  -„Przyjdzie taki czas, kiedy Niemcy znowu będą mogli wnieść swój wkład do cywilizacji(..) ale tylko wtedy, gdy zrobicie co do was należy”* - . Autor już we wprowadzeniu  przywołał jedną z brytyjskich broszurek skierowaną do Niemiec, upominającą naród

Gorzka prawda z którą przyszło się mierzyć Niemcom

Pierwsza cześć książki szeroko opisuje zachowania niemieckich żołnierzy , którzy wrócili z frontu zaraz po wojnie, oraz reakcje obywateli na wiadomość o porażce. Jak wówczas żyli zwyczajni Niemcy i ci którzy walczyli. Co mówili swoim dzieciom, jak tłumaczyli porażkę, oraz swoje wojenne perypetie czy działania. Co wówczas robili, czy szukali usprawiedliwienia, jak przyjęli fakt, że musieli poddać się woli innych. Na te wszystkie nurtujące kwestie znajdziemy odpowiedź w tej właśnie publikacji.

Autor pochyla się też nad rozważaniem ówczesnej sytuacji ekonomicznej. Jak radzili sobie Niemcy, dla których Europa wówczas nie miała jeszcze zanadto empatii, ani współczucia. Jarausch zaznacza, że zaraz po wojnie nikt nie chciał wyciągnąć ręki do narodu niemieckiego, obwiniając go za Holokaust. Historyk pokazał jak wówczas  radzili sobie obywatele tego kraju i zadał podstawowe pytanie: Gdzie  wówczas zwykli Niemcy  mieli szukać towarów niezbędnych do życia, skąd brać na nie pieniądze? To nie był złoty okres dla Niemiec, co naród wspomniał z bólem. Następnie zwraca swoją uwagę ku powstaniu muru berlińskiego. Dlaczego powstał, kto o to zabiegał, czy mur z cegieł był także murem obojętności między wschodnimi, a zachodnimi Niemcami.? W końcu, jak widzieli go ci którzy mieszkali po obu stronach tej betonowej granicy.

Żyć jak Amerykanie

Druga część wydaje się jaśniej przedstawiać działania Niemców. Zwłaszcza młodych, którzy niejednokrotnie nie mieli nic wspólnego z wojną, ale dotknął ich jej skutki a ich dorastanie przypadło na ciężki czas powojenny. Konrad H. Jarausch szeroko opisuje, jak młodzi ludzie zachłysnęli się amerykańską kulturą która miała ich utożsamiać. W tej części wiele możemy przeczytać o edukacji, której pragnęli młodzi Niemcy, o wolności, która była ich marzeniem, o amerykańskiej swobodzie, której próżno było szukać w ówczesnych Niemczech. Autor ponadto podkreślał, jak młodzi buntowali się przeciw utartym schematom, według, których kazano im żyć. Nie chcieli być już tak bardzo pobożni, wstrzemięźliwi i zachowawczy. Zapragnęli amerykańskiego „freedom”(wolność- przyp. autora), co szeroko opisuje historyk: -„Młodzież niemiecka była narażona na mnóstwo pokus. Nie bronili  przed tym.  Czyż można było protestować przeciwko jakoby nagannemu wpływowi  zachodniego mocarstwa, które tak bardzo było potrzebne  dla ochrony przed zagrożeniem ze strony komunizmu? Kultura ‘boogie-woogie’ trwała. Pokusy czyhały wszędzie. Hollywodzkie filmy miały podsuwać niebezpieczne ideały(...) amerykański przemysł rozrywkowy wtargnął wśród młodzież zafascynowaną wszystkim tym co produkował kraj zza oceanu”*.

Zburzyli mur, najechali Turcy

Ostatnia cześć książki skrupulatnie opisuje pozostałości niemieckiego antysemityzmu, terroryzm lat 70. oraz falę ksenofobii, z którą musieli radzić sobie imigranci w latach 90. Wszystkie ciemne karty z historii niemieckiego społeczeństwa służą historykowi do tego, by pokazać, że jedną z przyczyn, dla których jego nie od razu przekonała  się do przybyszów m.in. z Turcji, leżała w tym, że Niemcami ciągle byli odradzająca się gospodarką, dopiero podnoszącą się z kolan. Nie do końca umieli zaakceptować odmienność napływających emigrantów, oraz fakt, że rząd pomaga im, nie rodowitym obywatelom, którzy również cierpią niedostatek. Upadek komunizmu i upadek muru berlińskiego był drugim początkiem dla Niemiec. Pierwszy trudniejszy nastąpił w 45 roku, drugi, w 89, kiedy społeczeństwo powiedziało „dość”. Jak do tego doszło oraz czy od razu Niemcy stały się zjednoczone powinien dowiedzieć się każdy, kto na historię chce patrzeć obiektywnie. Bowiem radość z upadku muru berlińskiego nie przyszła wraz z kilofami, którymi rozbijano cegłę po cegle , a wiele lat później.

Konrad H. Jarauschw swojej pracy nie próbuje w żaden sposób wybielać swoich rodaków oraz ich udziału w okrucieństwach III Rzeszy i Holokauście. Historyk stara się obiektywnie przedstawić Niemcy i ich historię w ciągu półwiecza po wojnie. Jego relacja  sprawia, że „Po Hitlerze” jest lekturą obowiązkową dla wszystkich, których fascynuje historia wielkich winnych i wielkich przegranych, którym udało się po porażce „wylizać z ran” i na nowo rozpostrzeć skrzydła.

Beata Olejarka

*”Po Hitlerze” Konrad H. Jarausch