Memorandum jako kamień milowy na drodze pojednania Polaków i Niemców - relacja Sylwii Ławrynowicz
W tym roku mija 50. rocznica wydania Memorandum Rady Kościoła Ewangelickiego w Niemczech o ostatecznym charakterze granicy na Odrze i Nysie i sytuacji przesiedleńców w RFN. Dokument wpłynął w sposób znaczący na zmiany w relacjach pomiędzy Polską a Niemcami. W spotkaniu, które odbyło się 12 marca b.r., udział wzięli duchowni, filozofowie, dziennikarze, politycy oraz znamienici goście m.in. profesorowie: Jerzy Buzek oraz zmarły 24. kwietnia Władysław Bartoszewski. Było to jedno z ostatnich publicznych wystąpień byłego ministra spraw zagranicznych.
Trudna powojenna rzeczywistość
- Okrucieństwa II wojny światowej podzieliły na wiele lat Polaków i Niemców. Potrzebne były odważne i mądre decyzje, które miały położyć kres bolesnej przeszłości i rozpoczęły długi okres pojednania. Do takich kroków można zaliczyć: Wschodnie Memorandum Kościoła Ewangelickiego w Niemczech oraz Orędzie Biskupów Polskich do Biskupów Niemieckich. Oba przypadki stały się kamieniem węgielnym pod nowe stosunki polsko-niemieckie i kamieniem milowym na drodze przebaczenia i pojednania – powiedział biskup Jerzy Samiec reprezentujący kościół Ewangelicko-Augsburski podczas otwarcia spotkania. Prof. Biskup Marcin Hintz dodał, że ten obszerny dokument próbuje spiąć w całość różne rozważania nad powojenną rzeczywistością. - To było bardzo trudne zadanie, ponieważ poddano ocenie przerażające dziedzictwo wojenne. Z drugie strony tekst teologiczny okazał się przesłaniem mającym charakter społeczny i polityczny – dodał. prof. Claudia Lepp z Uniwersytetu Ludwika Maximiliana z Monachium i podkreśliła, że Memorandum skierowane było do niemieckiej opinii publicznej, jednak to właśnie nad Wisłą znalazło dużo bardziej intensywny oddźwięk. To był początek współpracy, która w 1974 roku zaowocowała powstaniem Komisji Kontaktów pomiędzy Polską Radą Ekumeniczną i Kościołem Ewangelickim w Niemczech do dziś znacząco przyczyniającej się do zbliżania się Kościołów obu krajów. – Po otwarciu granic powstało wiele partnerskich parafii i kościołów, na sile przybrały także kontakty w tym polsko-niemiecka wymiana młodzieżowa – powiedziała Lepp. Dokument miał charakter uniwersalny i torował drogę do porozumienia nie tylko w kontekście duchowym, ale także społecznym i politycznym.
Nowa polityka wschodnia
Memorandum, wygłoszone dwadzieścia lat po wojnie, miało ogromne znaczenie w relacjach obu krajów: Polski i Niemiec, ponieważ otworzyło nową drogę w niemieckiej polityce wschodniej. Wystarczy tylko spojrzeć na to, co nastąpiło później: układ polsko-niemiecki z 1970 dotyczący normalizacji stosunków między RFN, a PRL, złożenie hołdu przez kanclerza Willy Brandta w Warszawie, historyczny gest pod Pomnikiem Bohaterów Getta będącej pierwszą oficjalną wizytą kanclerza Niemiec Zachodnich w powojennej Polsce, powstanie Solidarności, upadek muru berlińskiego oraz zjednoczenie Niemiec i przystąpienie Polski do Unii Europejskiej – wszystkie te wydarzenia prowadziły do stworzenia trwałego pokojowego ładu, zapewnienia wolności i równoprawnego sąsiedztwa pomiędzy zjednoczonymi Niemcami i ich wschodnimi sąsiadami. Nie zapomniano przy tym o tragicznej przeszłości i niemieckiej winie.
Sprawdzian społeczeństw
Kolejni prelegenci zwracali uwagę na rolę Memorandum w procesie nawiązywania porozumienia między społeczeństwami. Prof. Jerzy Buzek odniósł się w swojej wypowiedzi do pojednania – w perspektywie europejskiej. Podkreślił, jak ważne dla Europy było pojednanie niemiecko-francuskie z 1950 roku oraz pojednanie polsko-niemieckie, którego efektem było rozszerzenie UE w 2004 roku o dziesięć krajów Europy Środkowo-Wschodniej, w tym także o Polskę. – Pojednanie to sprawdzian jednostek i społeczeństw. To sprawdzian czasem trudniejszy niż poświęcenie życia. Pojednanie to szkoła odpowiedzialności to owoc zwycięstwa nad samym sobą i okazanie tego stanu ducha osobie, z którą chce się pojednać – powiedział. Prof. Jarosław Kłaczkow opowiedział o negatywnym sposobie postrzegania Memorandum w Europie m.in., przez środowisko Związku Wypędzonych. - Ci ludzie przeszli przez poważny kryzys życiowy spowodowany utratą ojczyzny, zerwaniem więzi bezpieczeństwa oraz utratą mienia - powiedział. Memorandum przypomniało o tym dodatkowo, a w ich odczuciu zepchnęło ten problem na trzeci plan. Należy pamiętać o tym, że po zjednoczeniu , w oficjalnej narracji historycznej NRD (Niemiecka Republika Demokratyczna) wypędzeni z ich problemami byli pomijani, a ich los jako „przesiedlonych” bagatelizowany. Także prasa zagraniczna grzmiała o tym, że złamano temat tabu, który tym samym rzucił wyzwanie dla rządu. – Nie ma przebaczenia bez wyznania całej prawdy – powiedział prof. Władysław Bartoszewski i podkreślił jakie znaczenie dokument ma dla młodej generacji, która na tej podstawie powinna budować swój własny system wartości wolny od kłamstw i uprzedzeń. Zdaniem prof. Bartoszewskiego „to wyznanie nastąpiło ze strony narodu Ribbentropa, a nie nastąpiło ze strony narodu Mołotowa. Dlatego wszystko można odbudować dzięki przebaczeniu, dostrzeżeniu godności, dzięki akcentowaniu solidarności, ale nie można tego dokonać posługując się nieprawdą, półprawdą lub manipulacją”. Ponadto dodał, że dokument jest zupełnie niedoceniany w Polsce, a tymczasem zasłużyło na niejedną sesję naukową.
Zwieńczeniem konferencji było wręczenie odznaczeń Komandoria Missio Reconciliationis na rzecz pojednania polsko-niemieckiego oraz odznaki Zasłużony dla Westerplatte. Komandorię Missio Reconciliationis otrzymali: Rolf Wilhelm Nikel, bp Jerzy Samiec, prof. Jerzy Buzek, ks. dr Grzegorz Giemza, dr Niels von Redecker, baron Friedrich Adolph Freiherr von Dellingshausen, bp prof Marcin Hintz, bp dr h. c. Jan Szarek oraz bp Ryszard Bogusz. Odznaczenie „Zasłużony dla Westerplatte” otrzymał abp prof. Henryk Muszyński.
Sylwia Ławrynowicz