Unieść po polsku - wystawę Christiana Jankowskiego w CSW opisuje Marcin Radomski
W Wenecji rozmawiał z telemarketerami, w Graz spotkał się z psychoanalitykiem, do Warszawy przyjechał, aby „unieść’ historię Polski. Christian Jankowski tworząc projekty wychodzi poza sferę sztuki, często nawiązuje kontakt z publicznością. W stolicy, w Centrum Sztuki Współczesnej oglądać można retrospektywny pokaz najwybitniejszych dzieł niemieckiego artysty.
Widzę, że zapoznał się Pan z folderem opisującym wystawę – z uśmiechem wita mnie kuratorka wystawy Ewa Gorządek. Już na schodach prowadzących do sal wystawowych możemy zobaczyć nagranie z pierwszego happeningu Jankowskiego. "Polowanie” z 1992 roku jest rejestracją performansu artysty polującego z łukiem i strzałami na produkty codziennego użytku w supermarkecie. To moja ulubiona praca – dodaje kuratorka. Niemiecki artysta odwołuje się w niej do pierwotnych zachowań ludzkich, kiedy to jednostki musiały walczyć o pożywienie. Sytuację tę zestawia z dzisiejszą codziennością, w której każdy z nas posiada możliwość wyboru z ogromnej ilości produktów.
Z okazji wystawy w Warszawie przygotował projekt łączący sport, historię i sztukę. „Historia wagi ciężkiej” odwołuje się do kultu pomników oraz kwestii ich funkcjonowania w przestrzeni publicznej. Do akcji zaproszeni zostali polscy sportowcy podnoszący ciężary, którzy unieśli wybrane pomniki (m. in. Syrenkę z Rynku Starego Miasta, żołnierza z pomnika Czterech Śpiących czy Ludwika Waryńskiego). „Uniesienie” miało sens dosłowny i symboliczny. Z jednej strony miało przypominać o doniosłości pomników i znaczeniu samych postaci dla historii Polski, z drugiej zaś uświadamiać, iż liczy się przede wszystkim aktywność i wspólne działanie. „Historia wagi ciężkiej” idealnie wpisuje się w umiłowanie Polaków do stawiania monumentów każdej znaczącej postaci, bez jednoczesnej refleksji nad sensem i funkcją obelisku.
Kolejne sale wystawy uświadamiają spójną koncepcję stojącą za sztuką Jankowskiego. Jego prace przepełnione są subtelnym humorem, badają granice sztuki i handlu, wychodzą poza utarte schematy. Jankowski najpierw wybiera miejsce, w którym odbędzie się wystawa, następnie powstaje idea. Artystyczne medium dobiera do konkretnego problemu. Po kilku tygodniach pobytu w Austrii twórca nie miał pomysłu na ekspozycję, spotkał się więc z psychoanalitykiem. Sesje zostały nagrane i pokazane jako część prezentacji. Z kolei w Wenecji Jankowski rejestrował rozmowy z telemarketerami, pytając czy jego wystawa podczas Biennale będzie sukcesem. Wśród wielu propozycji na szczególną uwagę zasługuje praca wideo „Casting Jesus”, profesjonalny casting na najlepszego aktora, który mógłby się wcielić w rolę Jezusa, przeprowadzony z udziałem przedstawicieli Watykanu.
Christian Jankowski mieszka i pracuje w Berlinie. Jego prace wideo, filmy i instalacje były prezentowane na wystawach w Niemczech i zagranicą. W Centrum Sztuki Współczesnej zobaczyć można prace stworzone w latach 1992 – 2012.
Ewa Gorządek podkreśla, iż Jankowski znany jest na całym świecie, a w Warszawie udało się zgromadzić jego najlepsze prace. Eksperymentalny charakter, ironia i postkonceptualność prac intrygują. Wystawę, współfinansowaną przez Fundację Współpracy Polsko – Niemieckiej można oglądać w CSW w Warszawie do 25 sierpnia.
Relacja Marcina Radomskiego