drukuj
Kalendarium

"Die Frauen der Solidarność" ("Solidarność według kobiet") / Pokaz filmu i dyskusja z udziałem twórców

16 grudnia 2015 - 16 grudnia 2015 19:00 Lipsk, Cinémathèque in der naTo, Karl-Liebknecht-Str. 46

Projekcja filmu dokumentalnego i spotkanie z twórcami - Martą Dzido i Piotrem Śliwowskim. Moderator: Rainer Mende Die Frauen der Solidarność// Solidarność według kobiet; Polen 2014, 103 Min., Polnisch mit deutschen UT. www.solidarnoscwedlugkobiet.com

Synopsis: SOLIDARNOŚĆ WEDŁUG KOBIET Miały przed sobą najlepsze lata życia. Dwudziestoparo-, trzydziestolatki, które zamiast tak zwanej małej stabilizacji i względnego spokoju wybrały bunt. Próbowano niszczyć ich małżeństwa. Straszono, że jak nie pójdą na współpracę z bezpieką, ich dzieci trafią do domu dziecka albo spotka je nieszczęśliwy wypadek. Proponowano wyjazd z kraju w zamian za zaprzestanie działalności szkodzącej systemowi. Nie przestały. Kiedy w sierpniową sobotę 1980 roku zadowoleni z podwyżki robotnicy zakończyli strajk i chcieli wyjść ze Stoczni Gdańskiej, zamknęły bramy, tym samym rozpoczynając strajk solidarnościowy. Gdyby nie inicjatywa tych kilku zdeterminowanych kobiet, być może nie byłoby w naszej historii Sierpnia 80. W stanie wojennym, kiedy mężczyzn pozamykano w więzieniach, kobiety przejęły ich role. Wydawały niezależną prasę, uruchomiły radiostację. Nie zależało im na byciu we władzach Związku, nie dbały o to, by pełnić określone funkcje. Najważniejsza była praca i jej efekt. Kiedy Radio Solidarność nadawało nielegalną audycję, mrugały światła w oknach całego miasta, na znak tego, że ludzie słuchają. Podziemny Tygodnik Mazowsze rozchodził się w nakładzie kilkudziesięciu tysięcy egzemplarzy. Niektórzy mówili o nich: Damska Grupa Operacyjna... Siłę dawała im wiara w sens rewolucji, nadzieja na zmianę, poczucie bycia razem. Miały w perspektywie uwolnienie Polski od Związku Radzieckiego. Celem były wolność i demokracja. Zabrakło ich przy Okrągłym Stole. Dały o sobie zapomnieć, kiedy ich koledzy obejmowali najważniejsze stanowiska we władzach wolnej Polski. Polityka - to nie dla mnie – myślały. Walczą do dziś, ale w inny sposób niż wówczas. Henryka pomaga rodzinom w popegeerowskich wioskach. Joanna pisze felietony, w których krytykuje kapitalizm i mechanizmy, rządzące współczesną ekonomią. Barbara uczy młode kobiety, jak być przywódczyniami. Ewa do dziś jest aktywną działaczką NSZZ Solidarność. Barbara twierdzi, że w wolnej Polsce, o którą walczyła, wciąż nie ma wolnych kobiet. Jadwiga dziwi się: jaka wolna Polska? Henryka na pytanie: gdzie jest dziś solidarność? odpowiada: u mnie w domu!. Joanna podsumowuje: Solidarności nie da się powtórzyć, ale świadomość, że inny świat jest możliwy, pozwala zachować nadzieję.

Files available for downloads