drukuj

Miłość i fascynacja - Uroczystość przekazania zespołu ksiąg metrykalnych Parafii Ewangelickiej w Niemodlinie opisuje Ania Więckowska

„Jest to spotkanie wielojęzyczne, tak jak archiwa które przechowujemy”- opisał uroczystość przekazania zespołu ksiąg metrykalnych Parafii Ewangelickiej w Niemodlinie, która odbyła się 15 lutego 2013 roku, dr hab. Mirosław Lenart, dyrektor Archiwum Państwowego w Opolu.

W 2007 roku z ksiąg kościelnych Parafii Ewangelickiej w Niemodlinie postanowili skorzystać Alois Barnert, Przewodniczący Towarzystwa Miłośników Regionu Niemodlina i jego żona, Elfryda. Szukali oni dokumentów i informacji o przeszłości ziemi niemodlińskiej. Stan ksiąg był bardzo zły: pleśń, przebarwienia, oderwane okładki, rozpadający się papier. Postanowili więc zebrać fundusze na ich renowację. Księgi, które zawierają informacje dotyczące chrztów, ślubów i zgonów, a także  dochody i wydatki kościoła ewangelickiego w Niemodlinie, trafiły do Archiwum Państwowego w Opolu w 1945 roku. Najstarsza z nich zawiera dane z lat 1771-1775.

Barnertowie przez kilka lat szukali sponsorów, pisali wiele wniosków, odwiedzali liczne urzędy. W końcu, między innymi dzięki finansowemu wsparciu Fundacji Współpracy Polsko-Niemieckiej, Powiatu Peine, Gminy Vechelde, Wspólnoty Ewangelickich Ślązaków, miasta Schopfheim, Fundacji im. Johanna Heermanna, Unii Kościołów Ewangelickich oraz Wspólnoty Byłych Mieszkańców Tłustorębów, udało im się zebrać potrzebne fundusze- ponad 60 tysięcy euro.

W 2009 roku księgi trafiły do Muzeum Piśmiennictwa i Drukarstwa w Grębocinie koło Torunia, a właściwie do pracowni konserwatorskiej Ars Veta istniejącej przy tym muzeum. Tam rozpoczęła się ich renowacja.

Uroczystość przekazania ksiąg, która zaczęła się od powitania zgromadzonych gości przez dyrektora Archiwum Państwowego w Opolu, była zwieńczeniem wieloletnich starań państwa Barnert. Dzięki nim 12 ksiąg po gruntownej konserwacji mogło wrócić do opolskiego archiwum i stanowić cenne źródło informacji dla kolejnych pokoleń. Dyrektor archiwum wręczył listy gratulacyjne wszystkim osobom zaangażowanym w sprawę.

Uroczystość zaszczyciło swoją obecnością wielu ważnych gości: Gottfried Zeitz, Konsul Generalny RFN, Rainer Sachs, pełnomocnik ds. kultury, Dariusz Subocz, dyrektor Muzeum Piśmiennictwa i Drukarstwa w Grębocinie, przedstawiciel Wojewody Opolskiego, przedstawiciele administracji lokalnej RFN: powiatu Peine i gminy Velchelde, a także przedstawiciele wszystkich fundacji i organizacji, które zaangażowały się w pomoc przy renowacji ksiąg.

Dr hab. Mirosław Lenart i Gottfried Zeitz w wygłoszonych przemówieniach podkreślali rangę ksiąg, które zostały spisane w dwóch językach, polskim i niemieckim. Konsul Generalny RFN nazwał je skarbem historii, gestem pojednania i przyjaźni.

Nietypowo, bo… wierszem przemówił też Alois Barnert. Dzięki tłumaczce, Małgorzacie Blach, rymowana była także polska wersja. Barnert opowiedział o swoim spotkaniu z księgami i staraniach o fundusze. Podziękował wszystkim za pomoc i wsparcie, a wypowiedź zakończył tak:

Z radością stwierdzam, iż projekt nasz dobiegł końca,
a Archiwum Państwowe sprawdzi się jako ksiąg obrońca.
Teraz Pan Dyrektor Lenart stanie na straży,
i wątpię, czy się kurz na nich zalec odważy.”

Głos zabrał również  Dariusz Subocz, dyrektor Muzeum Piśmiennictwa i Drukarstwa w Grębocinie. Opowiedział dokładnie o procesie renowacji i zaprezentował odnowione księgi. Jeden z zaproszonych gości powiedział, że inne muzea nie chciały podjąć się tej renowacji.

– Gdyby te muzea często pracowały z podobnymi przypadkami, zapewne by się zgodziły- odpowiedział Dariusz Subocz. – Do tego potrzebna jest miłość i fascynacja.

Ania Więckowska