drukuj

RED - Pierrot Lunaire; Spotkanie awangardy XX-wiecznej sztuki z historią na tle polsko-niemieckiego obozu jenieckiego.

Görlitz, 17 stycznia 2020 r.; Apollo Theater

Klarnet, wiolonczela, flet, skrzypce, fortepian. Skrzypce otwierają symfonię. To, co się z nich wydobywa, przypomina skradanie się niechcianego gościa po trzeszczącej, drewnianej podłodze. W ten sposób kompozytor opowiada nam, jak lęki, obsesje i traumy wkradają się w umysł człowieka XX wieku. 

Ensemble Rubin koncertem księżycowym otwiera weekend festiwalowy Międzynarodowych Dni Messiaena. Pierrot Lunaire, napisany w 1912 roku przez Arnolda Schönberga, to alegoryczna opowieść o człowieku pogrążonym w świecie beznadziejnych namiętności. Pierrot to bohater romantyczny, skłonny do sentymentalizmu. W historii, którą przedstawia widzom – błądzi. Jest zagubiony. Skazany na cierpienie w nieromantycznym świecie. Pragnie wzlotów, uniesień, miłości. Zamiast tego życie serwuje mu okrucieństwo i przemoc. W jego podniosłości tkwi groteska, wydaje się niemal komiczny. Agresywna pantomima budzi sceptycyzm wobec bohatera. Nasuwa refleksję o przeroście formy nad treścią. Ta hiperbola i wywołane przez nią wrażenie prawdopodobnie są efektem zamierzonym. Pośrednio nawiązują do artystycznej awangardy, którą reprezentował spektakl Schönberga, a która eksperymentowała z formą. Dało to początek sztuce performatywnej, jaką znamy dziś. Pierrot Lunaire był jednym z pierwszych spektakli łączących muzykę, teatr, tekst i plastykę.

Muzyce rozpisanej na pięć instrumentów (klarnet, wiolonczelę, flet, skrzypce i fortepian) towarzyszy deklamacja poematu oraz malowanie na żywo. Steffen Thiemann za pomocą szklanej podkładki, pędzla, farb i rzutnika, przenosi emocje Pierrota na barwę i kształt.

Nie można tego nie skojarzyć z osobą Oliviera Messiaena. Jego twórczość w dużej mierze skupiała się wokół eksperymentu muzycznego; łączenia wrażeń zmysłowych barwy i dźwięku. To właśnie on stał się główną inspiracją dla artystów i działaczy kultury do utworzenia festiwalu na pograniczu Polski i Niemiec. Jedna z jego najbardziej znanych kompozycji powstała w dość niecodziennych warunkach. Kwartet na koniec czasu miał swoją premierę 15 stycznia 1941 roku, w baraku teatralnym obozu jenieckiego Stalag VIII A. Owo wydarzenie dało niezmywalny dowód tego, że muzyka podnosi morale i być może pomaga przetrwać w nieludzkich warunkach.

Można się pokusić o zestawienie postaci Messiaena z alegorycznym Pierrotem. Obaj artyści poszukują piękna, bawią się estetyką i zmysłowością. W pewnym momencie swojego życia znajdują się w warunkach, w których pozornie nie ma miejsca na ich wrażliwość. Jest za to miejsce na przemoc, okrucieństwo, wojnę. W kontekście tego, gdzie odbywa się festiwal, tło metaforyczne Księżycowego Pierrota siłą rzeczy przeplata się z tłem historycznym.

Stalag VIII A, na terenie którego odbywa się Festiwal Dni Messiaena, powstał w Görlitz na początku II Wojny Światowej. Początkowe założenia przewidywały w nim miejsce dla 3000 tysięcy jeńców. Szybko jednak okazało się, że liczba ta jest mocno niedoszacowana, a zapotrzebowanie znacznie wyższe. Obóz wielokrotnie przebudowywano. Ostatecznie obliczono obciążenie na 15 000 tysięcy więźniów. W rzeczywistości jednak znalazło się ich tam około 50 000 tysięcy równocześnie. Do 1941 roku większość więźniów stanowili Polacy. Stopniowo jednak przybywało przedstawicieli kolejnych nacji; m.in. Jugosłowian, jeńców radzieckich, Belgów, czy Francuzów. Wśród nich – wybitny kompozytor Olivier Messiaen.

W obozie nie przestrzegano Konwencji Genewskiej. Jeńców zmuszano do prac poza obozem. Racje żywnościowe były śmiesznie małe. Opieka medyczna – na fatalnym poziomie. W Stalag VIII A szalały choroby zakaźne dziesiątkujące internowanych. Pomimo skrajnych warunków, a może z ich powodu, duch walki w uwięzionych nie umarł. W obozie co rusz powstawały nowe ruchy oporu. Jednym z tych legalnych i mniej inwazyjnych była sztuka. Dla niektórych – bierny sposób. Dla innych – droga do ocalenia. Dozwolone były na przykład przedstawienia teatralne i koncerty. Zazwyczaj w ich przekazie przemycano treści antyniemieckie. Pełniły też funkcję psychologiczną. Podnosiły na duchu, poprawiały morale i stanowiły jeden z nielicznych, ludzkich elementów życia obozowego.

Kwartet na koniec czasu, napisany przez Messiaena w obozie Stalag VIII A, uznawany jest za jedno z najwspanialszych dzieł XX wieku. Po wojnie dorobek artystyczny kompozytora był pielęgnowany przez stowarzyszenie Meetingpoint Music Messiaen e.V. Dziś łączy artystów z różnych zakątków świata. Od 11 lat, w rocznicę premiery Kwartetu na koniec czasu, w Zgorzelcu odbywa się koncert dedykowany Messiaenowi. W 2017 roku przekształcono to wydarzenie w festiwal. Taka rozbudowana forma daje twórcom przestrzeń do dyskusji na temat synestezji wrażeń zmysłowych w kontekście muzyki. Tę przestrzeń odnajdujemy w projekcie RED Pierrot Lunaire. Ensemble Rubin we współpracy z malarzem Steffenem Thiemannem odtwarzają historię poprzez postać Pierrota. Fakt, że dzieje się to na terenie byłego obozu jenieckiego Stalag VIII A, skłania ku refleksji nad naturą człowieka i rolą sztuki w jego życiu. Nasuwa myśl, że nawet w warunkach uwłaczających ludzkiej godności, sztuka pomaga zachować człowieczeństwo.

Zofia Kajca