drukuj

Maria Loboda w Centrum Sztuki Współczesnej - Anita Olszyna

Maria Loboda w Centrum Sztuki Współczesnej

- Ta sztuka jest trochę jak gotowanie i nie wiem jak to będzie smakować – Maria Loboda, interdyscyplinarna artystka zaprezentowała swoją pierwszą indywidualną wystawę w Polsce w Centrum Sztuki Współczesnej w Zamku Ujazdowskim.

12 kwietnia o godzinie 19.00 w Zamku Ujazdowskim odbył się wernisaż wystawy Marii Lobody.  Urodzonej w Krakowie w 1979 roku interdyscyplinarnej artystki, która wykorzystuje w swoich kompozycjach przedmioty i instalacje, dzięki którym tworzy symboliczny obraz świata.  Jest absolwentką Akademii Sztuki Städelschule we Frankfurcie na Menem, gdzie studiowała sztuki piękne. Jej prace pokazywane były m.in. w Museo Reina Sofia w Madrycie, Museo Tamayo w Meksyku czy paryskim Palais de Tokyo.

 „Siedząc tutaj znudzona jak lamparcica” to tytuł pierwszej, indywidualnej wystawy artystki w Polsce. Jest on parafrazą wiersza Sylwii Path i nawiązuje do sprzecznych uczuć, które wywołuje w nas śpiący drapieżnik.

Na otwarciu wernisażu, kuratorka wystawy, Ewa Gorządek zabrała głos wprowadzając odbiorców do sztuki Lobody: - Ja nazwałabym tę wystawę poematem dygresyjnym. To śledzenie pewnych tropów i cytatów, aluzji, literatury i popkultury. Maria jest osobą pełną humoru, dlatego te dzieła są podszyte lekkością.

Sama artystka, jak informuje nas katalog wystawy „przede wszystkim lubi snuć historię”. Maria Loboda, skupia się na mocy języka oraz kodów: „Każdą wystawę próbuję zbudować wokół małej opowieści – takiego haiku – dzięki czemu wszystkie prace oddziałują wzajemnie” – informuje cytat artystki zamieszczony w katalogu.

Na wystawie zaprezentowane zostały fotografie, obrazy, obiekty oraz rzeźby, zestawione ze sobą niczym zagadka wzywająca odbiorców do jej rozwiązania. Dzieła przedstawione odnoszą się m.in. do starożytności, filmu Amerykański Żigolak czy świata biznesu. Dążenie do perfekcyjnie zawiązanego krawata, kolumny niczym z wejścia do egipskiej świątyni, monumentalne rzeźby czy stary odtwarzacz stereo pokryty śniegiem są częścią opowieści snutej podczas wystawy. Odkodowanie tajemnicy przedstawionej przez artystkę może okazać się niełatwym zadaniem. Mnogość inspiracji Marii Lobody od mistycyzmu przez historię do popkultury nie ułatwiają zadania popędliwym odbiorcom. Cierpliwość i uwaga przy interpretacji sztuki Lobody jest na wagę złota. Jak określiła to sama artystka, jej kompozycje wymagają „wczytania się”. Jedno jest pewne, amatorzy i koneserzy enigmatycznej sztuki, w przeciwieństwie do tytułowej lamparcicy, na pewno nie będą znudzeni.

Anita Olszyna

Wystawa Marii Lobody „Siedząc tutaj znudzona jak lamparcica” prezentowana jest w Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski w Warszawie do 22.09.2019