drukuj

Polsko-niemiecka czy polska i niemiecka wizja Europy? - Klaudia Wackerman

Polsko-niemiecka czy polska i niemiecka wizja Europy?

W Europie coraz cieplej, nie tylko za sprawą astronomicznej wiosny.
Zbliżające się wybory i Brexit podgrzewają atmosferę. Zawiązują się wyborcze sojusze, toczą się dyskusje, jaka przyszłość czeka Unię Europejską. Na temperaturę debaty ma wpływ również polityka zagraniczna USA, Chin i Rosji. W tym kontekście przedstawiciele nauki i ośrodków władzy z Polski i Niemiec po raz kolejny spotkali się, by wymienić spostrzeżenia na temat sytuacji Wspólnoty i jej perspektyw.

Tytuł zorganizowanej 15 marca przez Ars Republica, Fundację Konrada Adenauera oraz Fundację Współpracy Polsko-Niemieckiej w Centrum Konferencyjnym Zielna debaty „Odnowiona Europa - polskie i niemieckie perspektywy” nie zostawiał przestrzeni na wspólne szukanie rozwiązań, a sugerował jedynie wymianę poglądów jednej i drugiej strony. Tak też się ostatecznie stało, a uczestnicy debaty nie wyszli poza dość przewidywalny zestaw tematów. Kto i co próbował przekazać (kontr)partnerom?

Mamy kryzys?

Mówienie o kryzysie jest nudne, oswoiliśmy się z tym słowem - stwierdził prof. Zbigniew Czachór, wykładowca Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, opisując, jego zdaniem, jedynie ratunkowy proces łatania problemów europejskich i procesów destrukcyjnych, których źródłem i początkiem był Konwent Europejski w 2002 roku. Badacz z poznańskiej uczelni podkreślał jednocześnie, że choć w ciągu 30 lat zajmowania się tematyką europejską, przeszedł z pozycji euroentuzjastycznych na eurosceptyczne, to nie byłby zadowolony z upadku UE - Nie zgadzam się na „less” ani na „more Europe”, stawiam na „another Europe”. Spróbujmy inaczej zorganizować Europę - postulował. Z kolei szef Centrum Analiz Strategicznych prof. Waldemar Paruch przestrzegał przed kryzysem, który dopiero nadchodzi. Trwające obecnie spory o wartości są według niego stanem normalnym w UE. Dopiero rozpad Wspólnoty miałby zachwiać tą „kryzysową równowagą”. W wypowiedzi trzeciego rozmówcy, ambasadora Niemiec w Polsce Rolfa Nikela, trudno nie dostrzegać nawiązania do myśli Jeana Monneta, uznawanego za jednego z ojców zjednoczonej Europy - Europa to historia kryzysu i jedyna odpowiedź jaką możemy dać w obliczu czekających nas wyzwań. - Ambasador opisywał również francusko-niemiecką formułę współpracy w kwestiach europejskich, pytając, czy jest szansa na podobny dialog z Polską. Czy otrzymał odpowiedź?

Szukając polsko-niemieckiego mianownika

Uczestnicy debaty odnosząc się do stanu stosunków polsko-niemieckich nie pozostawali obojętni na wygłoszone dzień wcześniej przez ministra spraw zagranicznych Jacka Czaputowicza exposé o priorytetach polskiej polityki zagranicznej w 2019 roku.  - Nie ma żadnego kryzysu w stosunkach polsko-niemieckich, jego w ogóle nie było - przekonywał prof. Paruch. Zdaniem szefa CAS, istotna jest kwestia przedefiniowania strategicznego partnerstwa polsko-niemieckiego w obliczu zmieniających się realiów. W tym kontekście podkreślił, że Unia Europejska nie jest w stanie rozwiązać wszystkich problemów w Europie i z tego względu konieczne jest poszukiwanie „wielkiego szerokiego mianownika państw europejskich”. Polska, jego zdaniem, robi to, buduje sieć zależności w Europie Środkowo-Wschodniej w ramach takich inicjatyw jak np. Trójmorze
- Unia Europejska jest jednym z elementów układu geopolitycznego na kontynencie – mówił. Czy to oznacza odejście od pojęcia „kluczowego i szczególnego partnerstwa” z Niemcami? Co na to druga strona? Ambasador Nikel przedstawił współpracę z Polską w sposób pozytywny - są punkty zgodne, choć Polskę i Niemcy dzielą też pewne różnice, dyskutowane na szczeblu europejskim, np. sposób głosowania w Radzie Europejskiej.
- Polska będzie udzielać innych odpowiedzi niż Niemcy, ale dzięki debacie możemy posunąć się naprzód - zachęcał do współpracy Rolf Nikel. Odpowiadając na standardowe i już nudne pytanie o hegemonię Niemiec w UE, podkreślił wagę polityki „Europe first” w Niemczech
- Niemcy może nie robili wszystkiego dobrze, może można było zrobić coś lepiej, ale europejskie interesy są dla nas bardzo ważne. - Zaznaczył również, że państwa członkowskie, z momentem wstąpienia do Wspólnoty uzyskały inny poziom suwerenności i dyskusja o jej ograniczaniu jest niewłaściwa.

Kto łamie Traktat z Lizbony?

Największe poruszenie wśród dyskutantów wzbudziła refleksja prof. Parucha dotycząca Traktatu z Lizbony, a ściślej mówiąc, jego stwierdzenie o nieprzestrzeganiu Traktatu przez instytucje unijne - Polska stoi na gruncie wykonywania Traktatu z Lizbony, a nie łamania tego traktatu przez instytucje wspólnotowe. - mówił szef CAS, dodając, że w prawie pierwotnym UE nie ma podstawy do zainteresowania się Komisji Europejskiej łamaniem praworządności w państwach członkowskich - Traktat jednoznacznie reguluje, że wszystkie kwestie niezastrzeżone dla instytucji wspólnotowych są w kompetencji państw członkowskich. UE potrzeba zmiany dominującego nurtu politycznego w Komisji Europejskiej. Ten głos uzupełnił prof. Czachór, głośno zastanawiając się nad tym, czy Unia Europejska i państwa członkowskie pozostają wierne wartościom Wspólnoty. Postulował jednocześnie rozpoczęcie publicznego czytania preambuły i pierwszych artykułów Traktatu z Lizbony.

(Nowe) europejskie rozdanie

Jedną z odpowiedzi na działania Komisji Europejskiej w zakresie stosowania Traktatu z Lizbony w opinii prof. Parucha jest „racjonalna decyzja brytyjskiego społeczeństwa porzucenia UE – Brexit”. W podobnym tonie wypowiadał się poznański wykładowca, prof. Czachór: - Obie strony (przyp. aut. UE oraz Zjednoczone Królestwo) ponoszą odpowiedzialność. Z kolei ambasador Niemiec w kontekście Brexitu podkreślał konieczność dojścia do porozumienia i „rozsądnego rozwiązania problemu”. Zachęcał również do współpracy w obliczu zmian - Brexit wykazał, że mamy problemy, ale wyzwania muszą doprowadzić do tego, byśmy doskonalili Europę i wspólnie czynili ją lepszą. - Czy szansa na to pojawi się już 26 maja podczas wyborów europejskich? I tego wątku nie zabrakło w dyskusji. Monika Sieradzka, polska korespondentka Deutsche Welle, pytała czy polityka europejska jest w Polsce instrumentalizowana na potrzeby wewnętrzne: - Nie ma mowy o tym, czym jest Europa, jest tylko najzwyklejsza wewnętrzna kampania wyborcza niezwiązana z Europą. - Szef CAS, prof. Paruch, przestrzegał przed patetycznym złudzeniem: - Wybory europejskie nie rozstrzygały się nigdy w dyskusji wokół tematów unijnych, ich wynik jest zawsze wynikiem sporów wewnętrznych państw członkowskich. - Jego zdaniem jedynie wysoka temperatura debaty przekona obywateli UE do tłumnego pójścia do urn.

Bezbramkowy remis

Wnioski płynące z debaty nie są optymistyczne. Choć jako Polacy i Niemcy zgodni jesteśmy co do tego, że chcemy Unii Europejskiej i chcemy rozmawiać, a nawet wiemy o czym, to nie wiemy jak ani w którą stronę powinna zmierzać dyskusja. Kwestia tego, jakiej chcemy Unii znajduje ciągle poza obszarem kompromisu. Czy Polska i Niemcy spojrzą na Unię Europejską z jednej perspektywy czy wciąż będą grać do dwóch różnych bramek?

***

W debacie „Odnowiona Europa – polskie i niemieckie perspektywy” udział wzięli ambasador Republiki Federalnej Niemiec w Polsce Rolf Nikel, szef Centrum Analiz Strategicznych Kancelarii Prezesa Rady Ministrów prof. Waldemar Paruch oraz wykładowca Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu i doświadczony badacz tematyki europejskiej prof. Zbigniew Czachór. Komentatorskiego głosu użyczyła Monika Sieradzka - korespondentka Deutsche Welle w Polsce, a o sprawny przebieg debaty dbał pełniący rolę moderatora Andrzej Godlewski - wykładowca Uniwersytetu SWPS.

Wydarzenie miało miejsce 15 marca 2019 roku w Centrum Konferencyjnym Zielna. Zostało ono zorganizowane w ramach projektu Forum Dialog+, który jest cyklem dyskusji ekspertów o najważniejszych wyzwaniach Polski w Europie. Organizatorami wydarzenia były Ars Republica, Fundacja Konrada Adenauera Przedstawicielstwo w Polsce oraz Fundacja Współpracy Polsko-Niemieckiej.

Klaudia Wackerman