drukuj

Najważniejszy jest trójkąt… - relacja Adriana Musiała

To właśnie on jest jego ukochaną figurą geometryczną. Dlaczego? Bo to w zasadzie moduł doskonały - kiedy dokłada się kreski, powstają kolejne trójkąty. Opuścił Opole w 1945 roku, żeby teraz powrócić i przekazać rodzinnemu miastu blisko 70 swoich prac. Ben Muthofer, bo o nim mowa, prezentował swoją twórczość podczas wystawy pt. „Geometria konstrukcyjna” w Galerii Sztuki Współczesnej.

Ben Muthofer, a w zasadzie Norbert Musiolik, urodził się w 1937 roku w Opolu, które wówczas było miastem niemieckim (Oppeln). Jednak bardzo szybko, już w 1945 roku jako siedmiolatek,  musiał wraz z rodziną je opuścić. Studiował w Monachium, w Akademii Sztuk Pięknych, gdzie uzyskał dyplom w pracowni prof. Ernsta Geitlingera. Żył i pracował w wielu miejscach na świecie, w USA, Włoszech, Islandii, jednak najważniejszą dla niego pracownią, w której tworzył najdłużej, było i jest nadal Ingolstadt. Muthofer jest autorem nie tylko obrazów i grafik, ale także rzeźb. To właśnie  Rzeźbą i origami zainteresował się przebywając w Stanach Zjednoczonych w latach 1967-1975. Pracował wtedy również jako wykładowca akademicki.

Niezależnie od tego jaką formę przybiera jego praca, elementem wspólnym i pewnym jest trójkąt. To od tej figury wszystko się zaczyna i na niej się kończy. Patrząc na prace Muthofera dostrzega się tą niezwykłą harmonię, jaką tworzą mniejsze lub większe trójkąty, te kolorowe i te zupełnie bez barw. Wydaje się, że są one takie same, trójkąt jest w końcu tylko trójkątem. Okazuje się jednak, że ich umiejętnie umiejscowienie w przestrzeni, , gra światłem i cieniem, pozwala stworzyć coś wyjątkowego. Ogromne wrażenie robią ponad 3 metrowe rzeźby, które złudnie przypominają górskie szczyty Himalajów. To co stanowi o ich wyjątkowości to fakt, że sposób interpretacji i ich odbioru zmienia się wraz ze zmianą położenia obserwującego.

Przekazane przez Muthofera rzeźby, obrazy i grafiki po zakończeniu wystawy mają trafić w różne miejsca miasta, tak aby przypominać o tym, że w Opolu urodził się artysta znany na całym świecie. Integralną częścią wystawy był kilkudziesięciominutowy film, w którym Muthofer opowiadał o swoim życiu i pracy. Podkreślał, że nie było mu łatwo, zwłaszcza że musiał tułać się po świecie, poza tym nie mógł liczyć na wsparcie bliskich, szczególnie matka sprzeciwiała się temu, co robi, on jednak wytrwale dążył do celu.

Wystawa prac Bena Muthofera  w Opolu, która była otwarta dla zwiedzających od 25 maja do 26 czerwca.

Adrian Musiał