drukuj

Kultura w szklanej pułapce – relacja Agnieszki Oszust

Szklany kubik a wewnątrz spotkania literackie, wystawy, a nawet koncerty. To pomysł Instytutu Goethego. O tym czy kultura rzeczywiście zmieści się na dwudziestu jeden metrach kwadratowych, przekonamy się pod koniec kwietnia.

Wtedy działalność zapoczątkuje Pop Up Pavillon – bo to oficjalna nazwa nowego miejsca na kulturalnej mapie Wrocławia. Przeszklone pomieszczenie ma mieć wymiary trzy na siedem metrów, czyli będzie wielkości przeciętnej kawalerki. Jednak przygotowany pod jej działalność program wydarzeń, wystarczyłby na kilka miesięcy aktywności niejednego, pełnowymiarowego domu kultury.

Imprezy skupione będą wokół trzech weekendów tematycznych. Pierwszy (22-24 kwietnia) zaplanowano pod hasłem „Tożsamość - czas, miejsce, kultura”. Organizatorzy chcą zachęcić do dyskusji o tym, co tworzy i co pomaga nam znaleźć wspólne korzenie. Czy wspólna historia i kultura wystarczą, by mówić o tożsamości? A może potrzebne jest coś więcej. O swoich doświadczeniach opowiedzą, urodzona w Baku, ale wychowana w Izraelu i w Niemczech pisarka Olga Grjasnowa oraz pisarz i reporter Filip Springer. Rozmowę z nimi poprowadzi Magdalena Kicińska, związana m.in. z „Gazetą Wyborczą” i „Polityką”. To będzie wstęp do dialogu o tożsamości. Jej rozwinięciem i ważnym punktem będzie kolacja, na którą wybrać się może każdy chętny. Jej uczestnicy do stołu zasiądą z uchodźcami z Czeczeni, Syrii i Afganistanu. Między posiłkami będzie można samemu dopytać o kwestie związane z migracją, tożsamością, ale też kulturą bliskiego wschodu. Po weekendzie z Pop Up Pavillonu znikną stoły, a pojawi się radioodbiornik. Z jego głośników popłyną archiwalne audycje. Jak podkreśla Paweł F. Majka, związany z projektem, będzie to szansa, by zrozumieć, jak przez lata brzmiał i brzmi Wrocław:

- Będzie można usłyszeć programy z przedwojennej rozgłośni Reichssender Breslau, Polskiego Radia oraz działającego w 1981 r. Radia Solidarność. To będzie podsumowanie weekendowych rozmów o tożsamości. Radio w pawilonie stać będzie do 9 maja. A potem ustąpi miejsca kolejnym atrakcjom – dodaje Majka.

Utopia – to temat drugiego, przedłużonego weekendu w Pop Up Pavillonie. Rozpocznie się on w czwartek (12 maja) spotkaniem z niemiecką pisarką i poetką Silke Scheuermann. Jej twórczość skupia się wokół problematyki przemijania i pamięci. Prof. Monika Wolting dopyta ją o przyszłość i o to czy i w jaki sposób wiąże się ona z utopią. Całość skupiona będzie wokół wydanego w 2014 roku tomu poezji „Skizze vom Gras”. Ciekawie zapowiada się też instalacja „Big Printer”. Berlińska grupa Schnellebuntebilder, przygotuje wielką drukarkę, reagującą na ruch przechodniów. Ma ona automatycznie wyszukiwać twarze, drukować je a po chwili – niszczyć. Będzie to przyczynek do dyskusji na temat naszej prywatności i tego, jak chętnie sami jej się pozbywamy. Wielu z nas dzieli się w mediach społecznościowych zdjęciami czy ważnymi dla nas momentami. Nie zastanawiamy się jednak, co z tymi danymi dzieje się później. Berlińczycy chcą nam powiedzieć: stój, zatrzymaj się i zastanów, czy rzeczywiście jesteś tak wolny, jak myślisz, że jesteś?

 „Pozytywka” będzie motywem przewodnim trzeciego i ostatniego weekendu z Goethe-Institut Pop Up Pavillon. Na ten czas pl. Nowy Targ zamieni się plac zabaw – nie tylko dla dzieci. Swoich sił spróbować będzie można w grze „Amazing“, czyli labiryncie sterowanym głosem. Gracze muszą śpiewać do mikrofonów tak, by odpowiednią wysokością dźwięków, popychać kulkę do celu. Ci, którzy wola bardziej aktywnie spędzać czas, będą mogli wziąć udział w miejskiej grze. Jak tłumaczą organizatorzy, będzie one wzorowana na znanych z dzieciństwa podchodach. Prowadzone przez 20 animatorów zabawa, ma trwać cztery godziny i przypuszczalnie weźmie w niej udział kilkaset osób. Do wykonania będą zadania, ukryte w najciekawszych i najbardziej charakterystycznych dla Wrocławia miejscach. To wciąż nie wszystko. Od 17 czerwca pawilon zamieni się w muzyczną instalację. Przygotował ją Niklas Roy, berliński artysta który sam siebie określa „wynalazcą rzeczy niepotrzebnych”. I nawet jeśli ta instalacja rzeczywiście do jednej z nich należy, zabawić się nią warto. Wewnątrz stanie gitara elektryczna, perkusja i keyboard. Instrumenty połączone będą przez odpowiednio skonstruowany mechanizm. Dzięki niemu i za pomocą wystającej z kubika korby, będzie można wprawić instrumenty w ruch i w… dźwięk. Każdy będzie mógł zabawić się w „człowieka-orkiestrę”. W zależności od tego w jaki sposób i z jakim tempem obracać będziemy korbę, tak różne dźwięki popłyną z pawilonu. Nie tylko o zabawę chodzi, tłumaczy Paweł F. Majka:

- 17 czerwca przypada rocznica 25-lecia podpisania Traktatu o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy między Polską a Niemcami. Wernisaż instalacji „Music Construction Machine” wypadnie dokładnie w ten dzień.

Pop Up Pavillon jest instalacją tymczasową. Po trzech miesiącach zniknie z Nowego Targu. Warto więc już teraz zapoznać się z programem. Wszystkie imprezy w ramach Pop Up Pavillonu są bezpłatne. Na niektóre jednak obowiązują zapisy. Szczegóły na: www.goethe.de/ins/pl/pl/kul/sup/wro.html