drukuj

Historia nie musi być nudna - relacja Oli Parusel

27 czerwca w Gliwicach odbyła się rowerowa gra miejska pod hasłem "Na tropie Horsta". Jest to jedna z atrakcji, jaką przygotował Dom Współpracy Polsko- Niemieckiej w ramach obchodów rocznicy narodzin i śmierci tego wybitnego gliwiczanina.

Gra miejska miała na celu przypomnienie historii życia i twórczości Horsta Bienka, niemieckiego pisarza, poety, a także eseisty, publicysty oraz reżysera filmowego,  który urodził się 7 maja 1930 roku w Gliwicach. Bienek w 1945 roku opuścił rodzinne miasto, gdyż znalazło się w ono rękach Związku Radzieckiego. Wyemigrował na tereny należące do Niemiec. Nigdy nie zapomniał jednak o miejscu swojego pochodzenia. – Horst, do Gliwic i Górnego Śląska, z którymi łączyły go wspomnienia z dzieciństwa wracał często w swojej twórczości – oznajmia Weronika Wiese, koordynatorka biura Domu Współpracy Polsko- Niemieckiej w Gliwicach. Do najbardziej znanych i cenionych dzieł Bienka zalicza się gliwicką tetralogię: Pierwsza polkaWrześniowe światłoCzas bez dzwonów oraz Ziemia i ogień. Akcja powieści przenosi czytelnika do pogrążonych w II wojnie światowej Gliwic. Trasa rajdu rowerowego przebiegała wzdłuż miejsc, z którymi związany był pisarz oraz bohaterowie jego powieści. W wyznaczonych punktach na uczestników czekali przewodnicy, którzy opowiadali o dziejach Horsta. Przygotowane były też liczne gry i zabawy.

W tym roku przypada 85 rocznica urodzin i 25 rocznica śmierci znanego gliwiczanina. Dom Współpracy Polsko- Niemieckiej, działający w rodzinnym mieście Bienka od 2005 roku powziął starania, by ocalić wybitnego twórcę od zapomnienia. W każdą okrągłą rocznicę urodzin i śmierci Horsta Bienke staramy się przygotowywać szereg atrakcji trwających z przerwami cały rok, które mają na celu przypomnieć postać Horsta, historię jego życia i twórczość.  – dodaje Weronika Wiese. W ramach trzeciego już „Roku Horsta Bienke” oprócz rowerowej gry miejskiej odbył się m.in.: konkurs literacki pt.: Poszukujemy nowego Horsta Bienka, którego zwycięzców ogłoszono w czasie trwania rajdu rowerowego.

 Aleksandra Parusel